Prezydent Gdańska Paweł Adamowicz będzie musiał wytłumaczyć się przed sądem ze swoich oświadczeń majątkowych. Sąd Najwyższy oddalił skargę jego obrońcy. Adamowicz jednak ciężko znosi tę sytuację i przy kłopotliwych dla siebie pytaniach traci nad sobą panowanie.
Panie Goebbelsie
—zwrócił się prezydent Gdańska do dziennikarza Telewizji Polskiej z „Magazynu śledczego” Anity Gargas.
Co tak wyprowadziło Adamowicza z równowagi?
Paweł Adamowicz spotkał się ze swoimi zwolennikami i mówił przede wszystkim o najróżniejszych zmianach dotyczących samorządów, które proponuje PiS. Adamowicz oskarżał Jarosława Kaczyńskiego i nie szczędził mu złośliwości. Zebrani mu przytakiwali, w pewnym momencie doszło do incydentu.
Podczas spotkania doszło także do kłopotliwej sytuacji, którą sprowokował dziennikarz Telewizji Polskiej Radosław Jankiewicz
—opisuje sytuację serwis trojmiasto.wyborcza.pl.
Co według „Wyborczej” jest prowokacją? Pytania o sprawę sądową Adamowicza. Czyżby prezydenta Gdańska nie można było pytać o kontrowersje dotyczące oświadczeń majątkowych i mieszkań?
Prowokacyjne pytanie dziennikarza oburzyło zgromadzoną publiczność, złożoną głównie ze zwolenników prezydenta Adamowicza oraz działaczy Platformy Obywatelskiej. Pytanie dziennikarza zaklaskiwano, krzyczano „telewizja kłamie”, „Kaczyński musi odejść”
—opisuje zajście trojmiasto.wyborcza.pl.
Dziennikarz ma jednak prawo zadawać pytania osobie pełniącej funkcje publiczne… a osoba będąca prezydentem miasta nie ma prawa do dziennikarza zwracać się „Goebbelsie”.
CZYTAJ TEŻ:
ann
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/335333-panie-goebelsie-adamowicz-pokrzykuje-na-dziennikarza-tvp-prezydent-gdanska-w-amoku-po-pytaniach-o-oswiadczenia-majatkowe