Piotr P., który w najbliższy poniedziałek mógłby wyjść z aresztu po wczorajszej decyzji Sądu Apelacyjnego w Szczecinie, może próbować uciec za granicę. W grę wchodzi nawet Afryka, gdyż w Zimbabwe posiada on interesy i prawdopodobnie spore środki finansowe. Z nieoficjalnych informacji, do których dotarł portal wPolityce.pl wynika, że prokuratorzy bardzo poważnie biorą pod uwagę ten scenariusz. W poniedziałek sąd będzie rozpatrywać zażalenie prokuratury na bulwersującą decyzję sadu o nieprzedłużaniu aresztu dla Piotra P.
CZYTAJ TAKŻE:[CZYTAJ TAKŻE:Główny podejrzany w aferze SKOK Wołomin wyjdzie na wolność. Ziobro: Decyzja sądu jest zaskakująca i kompletnie niezrozumiała]
Sędzia ze Szczecina chce wypuszczenia na wolność Piotra P., b. oficera Wojskowych Służb Informacyjnych, głównego podejrzanego w aferze SKOK Wołomin, na której państwo mogło stracić nawet 3 mld zł. Prokuratorzy alarmują, że oszust może uciec za granicę. Sędzia, który wydał decyzję dotyczącą Piotra P. to ten sam, który na początku br. zgodził się na przedterminowe, warunkowe zwolnienie z więzienia Ryszarda D., skazanego za brutalnego pobicie 10-letniej dziewczynki. Kiedy na początku marca br. D. wyszedł na wolność, uprowadził pod Szczecinem 12-latkę z Golczewa.
Obawiamy się też, że Piotr P., gdy tylko opuści areszt, ucieknie z kraju. A ma ku temu możliwości. Były oficer WSI cały swój majątek ma poza Polską, m.in. na Cyprze, ale też w USA i Szwajcarii, a ostatnio interesy robił nawet w Zimbabwe. Mówiąc wprost, ma za co i dokąd uciekać.
– mówi informator portalu wPolityce.pl związany ze śledztwem w sprawie Piotra P.
Prokuratura wciąż sprawdza zagraniczne spółki, które mogą być zamieszane w mafijną działalność Piotra P. Potrzebuje więcej czasu na zakończenie tych czynności. Dlatego wypuszczanie Piotra P. na wolność jest niebezpieczne.
– dodaje informator portalu.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:Szokująca decyzja sądu! Wypuścił bandytę, który porwał dziecko, a teraz chce uwolnić głównego podejrzanego w aferze SKOK Wołomin
Jak powiedział rzecznik SA Janusz Jaromin w środę szczeciński sąd nie uwzględnił wniosku Prokuratury Okręgowej w Gorzowie Wielkopolskim i nie przedłużył stosowania tymczasowego aresztowania wobec Piotra P. W czwartek zażalenie na to postanowienie złożył prokurator. Sąd Apelacyjny wyznaczył termin posiedzenia w tej sprawie na poniedziałek, 10 kwietnia. Jak poinformowała dzisiaj PAP, podejrzany, nie opuści zakładu karnego przed ostatecznym rozpoznaniem sprawy. W poniedziałek w południe kończy się okres orzeczonego wcześniej aresztu Piotra P. Ciąży na nim aż 38 zarzutów dotyczących udziału w zorganizowanej grupie przestępczej oraz prania pieniędzy – w sumie blisko 80 mln zł.
CZYTAJ TAKŻE:Silny cios w wiarygodność Bronisława Komorowskiego. Kto tworzył parasol ochronny nad przestępstwami ludzi WSI?
Jako „zaskakującą” i „kompletnie niezrozumiałą” minister sprawiedliwości, prokurator generalny Zbigniew Ziobro określił w wypowiedzi dla PAP decyzję sądu o nieprzedłużaniu aresztu dla Piotra P., głównego podejrzanego w aferze SKOK Wołomin.
Wypuszczanie go na wolność stwarza realne i bezpośrednie zagrożenie dla losów całego śledztwa i wyjaśnienia tej megaafery.
— dodał Ziobro, według którego „sądy nie powinny działać na szkodę wymiaru sprawiedliwości”.
Jeżeli taka ma być rola sądów, to dlaczego sędziowie jeszcze nie wypuścili z aresztu właściciela Amber Gold?
– pytał Ziobro.
WB
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/334798-glowny-podejrzany-w-aferze-skok-wolomin-moze-uciec-z-kraju-do-afryki-prokuratorzy-ma-za-co-i-dokad-uciekac