Magdalena Ogórek została zaatakowana w warszawskim sanktuarium św. Andrzeja Boboli podczas Mszy św.! Była kandydatka na prezydenta nawet nie przypuszczała, że niedzielna wizyta w kościele, podczas której towarzyszyli jej córka i mąż, może zakończyć się w tak dramatyczny sposób…

Ucierpiał członek mojej rodziny, skończył z otarciami. Cała msza święta była sparaliżowana

— mówi „Super Expressowi” Ogórek.

Sprawa jest na policji i nie chcę utrudniać postępowania

— dodaje.

Szczegóły zdarzenia opisał dziennikarz Jacek Łęski, z którym Magdalena Ogórek prowadzi program „Studio Polska”.

Magda z mężem i córką poszli do kościoła. Tam czekał na nich rosły facet, który się rzucił z łapami. Próbował uniemożliwić im wejście, poszarpał i uderzył męża Magdy. Później w trakcie mszy wparował do kościoła i rzucił się na Magdę. Jak ludzie zaczęli reagować, to facet się wymiksował

— relacjonuje Łęski.

To niejedyny taki przypadek. Kilkanaście godzin wcześniej Magdalena Ogórek została zaatakowana pod studiem telewizyjnym przez agresywną kobietę.

Prokuratura bada, czy sprawy są ze sobą powiązane.

Postępowanie jest dwuwątkowe. Przesłuchiwani są pierwsi świadkowie

— mówi „Super Expressowi” jeden z warszawskich śledczych.

Wpłynęło zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa. Trwają czynności

— informuje Robert Koniuszy z mokotowskiej policji.

gah/se.pl