Lider PO przeszedł na sprawy gospodarcze i ekonomiczne.

Gospodarka stała się waszym hobby, takim przekonaniem, że to coś ciekawego. Prezentacje, wykresy (…) nie rozumiecie tylko o  co chodzi. Chcę powiedzieć, że przez te prezentacje, te power-pointy, te uśmiechy i zaklinanie rzeczywistości, nie rośnie gospodarka. Fakty są takie, że rząd koalicji PO-PSL zostawił ją w bardzo dobrym stanie, nowoczesną. Dzięki temu mogliście spełnić swoje zapowiedzi z kampanii wyborczej

– mówił.

Po raz pierwszy w historii wolnej Polski zdarza się taka sytuacja, że rozwój hamuje mimo dobrej koniunktury na świecie

– dodał.

Szczycicie się programem 500+. (…) ale kto jest zagrożeniem dla tego programu? Opozycja? Jesteście wy sami, bo rujnujecie gospodarkę i budżet. Katastrofalna wizja gospodarcza doprowadzi do  tego, że zabraknie pieniędzy na ten program. Paradoksalnie gwarantem wypłacenia tego programu jesteśmy my, po wygranych wyborach. Bo wiemy jak prowadzić gospodarkę

O braku finansowej kompetencji najlepiej świadczy tempo zadłużenia. Tak szybko jak w 2016 nie zadłużyliśmy się przez ostatnie 10 lat. (…) W czasach naszych rządów, byliśmy wśród trzech państw UE, które zadłużyły się najmniej

– powiedział.

Schetyna skrytykował rządzących za to, że „wyprowadzają Polską z Zachodu” także w sprawach wojskowości. Pytał, czy gdyby Rosja miała u nas najlepszego agenta, to co byłoby jego celem?

Osłabić polską armię, systematycznie skłócić nas z zachodem. To jesteście wy i wasza polityka

– mówił, zarzucając „nieudolność” ws. przetargów na śmigłowce oraz „wycofanie” z Eurokorpusu.

Tworzycie obronę terytorialną z grup rekonstrukcyjnych i kiboli

– dodał.

Populizm jest strasznie niebezpieczny. Wy uważacie, że to element waszej polityki. W nim chodzi o władzę, ale kto zdobędzie władzę, to wtedy zadaję sobie pytanie: co jest lepsze od władzy, którą macie? Więcej władzy. Chcecie więcej władzy. Lepsze od władzy jest więcej władzy i więcej, więcej. To wasze podejście do polityki 

– mówił Grzegorz Schetyna.

Polacy są zdumieni. Chcą być w UE i ze zdumieniem obserwują waszą politykę, właśnie nienawistną wobec Unii. Nie chcą tego. Polacy nie chcą, żebyście prowadzili ich na peryferia ekonomiczne i kulturowe Europy. Nie uda wam się mentalnie, ekonomicznie i politycznie, cofnąć naszej ojczyzny do czasów komunistycznych, bo to jest ta droga 

– powiedział lider PO.

Prezydent zgodnie z ustawą zasadniczą czuwa nad przestrzeganiem konstytucji. Jest reprezentantem państwa w stosunkach zewnętrznych i najwyższym zwierzchnikiem sił zbrojnych. Prezydent Andrzej Duda nie wypełnia żadnych z tych funkcji. Powiem więcej – i mówię to z przykrością. Wybrał model prezydentury partyjno-rekreacyjnej. Niestety

— dodał.

Jaka jest Polska marzeń Platformy Obywatelskiej?

Bezpieczna, samorządna, nowoczesna, światła, racjonalna i bogata, ale przede wszystkim bogata potencjałem obywateli

– przemawiał Schetyna.

Co zrobimy po wygranych wyborach? Przywrócimy rządy konstytucji RP. Przygotujemy akt odnowy demokracji, restytucji konstytucji. Jedną dużą ustawą znowelizujemy kilkadziesiąt szczególnie szkodliwych ustaw, które wprowadziliście. Ustaw, które naruszały Konstytucję i demokratyczny porządek państwa prawa  Zniesiemy kilkadziesiąt ustaw, które wprowadziliście, ustawy które naruszały konstytucję

– mówił.

Wrócimy do Polski małych ojczyzn, zbudujemy Polskę dla obywateli dla mieszkańców. Nikt nie usłyszy, że jest obywatelem drugiego sortu, nikt nie będzie prześladowany ze względu na polityczne preferencje. Będziemy odbudowywać wspólnotę w ludziach

– dodał, zapowiadając dalej m.in. zwiększenie kompetencji samorządów, likwidację urzędów wojewódzkich.

Po godz. 9. Sejm wznowił obrady. Rozpoczęła się debata nad konstruktywne wotum nieufności wobec rządu Beaty Szydło. Kandydatem na premiera we wniosku jest szef Platformy Grzegorz Schetyna. Po debacie odbędzie się głosowanie.

Wniosek PO powstał w reakcji na marcowy szczyt UE, na którym premier Szydło, jako jedyna spośród unijnych przywódców, nie poparła reelekcji Donalda Tuska na szefa Rady Europejskiej. Wniosek PO raczej nie ma szans powodzenia, gdyż PiS dysponuje w Sejmie stabilną większością. Zgodnie z konstytucją Sejm wyraża Radzie Ministrów wotum nieufności większością ustawowej liczby posłów (co najmniej 231).

ansa/ak/PAP