Pokazaliśmy, że jeśli chce się pracować, jeśli się uczciwie gospodaruje pieniędzmi to możliwe jest spełnianie obietnic, budowanie Polski marzeń
— mówiła w TVP Info Beata Mazurek, odpowiadając o to jak PiS będzie jutro odpierać zarzuty opozycji podczas denaty o wotum nieufności.
Opozycja ma prawo, by artykułować swoje potrzeby. Ale to za rządów PO – Polska była Polską teoretyczną. My mimo, że nie podnosiliśmy podatków, zrobiliśmy więcej w półtora roku niż oni przez 8 lat. I to nie jest tylko program 500plus. To też podniesienie najniższego wynagrodzenia do 2 tys., to podniesienie najniższej emerytury do 1000 zł, to obniżenie wieku emerytalnego. Można? Można. Jak się uczciwie rządzi, jak się podchodzi w sposób rzetelny do realizacji swego programu, to jest możliwe przeprowadzenie zmian, które dotyczą nie tylko elit, jak to było w czasach PO i PSL-u ale przede wszystkim zwykłych Polaków
— mówiła rzeczniczka klubu PiS.
Opozycja musi zawsze patrzeć władzy na ręce. Chcielibyśmy, żeby ta opozycja była opozycja konstruktywną. Dzisiaj jednak to, co robi opozycja, to jest wyłącznie hucpa i awanturnictwo polityczne. To jest skarżenie na nas za granicę. To jest wyprowadzanie ludzi na ulicę, to nie ma nic wspólnego z merytoryczną debatą
— dodała.
Komentując zachowanie opozycji Beata Mazurek stwierdziła też:
Nie odmawialiśmy im prawa do rządzenia i niech oni nie odmawiają prawa nam. Niech zaproponują atrakcyjną ofertę dla Polaków, niech z nią wyjdą i niech spróbują przekonać do niej i wygrać wybory. Kiedy rządzili mówili nam – wygrajcie wybory – będziecie rządzić. Wygraliśmy wybory i realizujemy swój program.
Posłanka PiS przypomniała:
W 2013 jeden z polityków powiedział, że wniosek o konstruktywne wotum nieufności ma sens kiedy zmienia się arytmetyka sejmowa i kiedy rząd traci większość parlamentarną. My nie tracimy większości. Więc taki wniosek sensu nie ma …
Przypomniała, że ówczesny premier Donald Tusk nazwał podobny wniosek PiS „maskaradą” i „niekonstruktywnym działaniem”.
Ja te słowa dedykuję teraz Grzegorzowi Schetynie
— podkreśliła. W jej ocenie jeśli szef Platformy przypomni sobie te słowa, to odpowie, czy jest sens składać taki wniosek i dyskutować o nim w Sejmie.
Mazurek wyraziła przekonanie, że wystąpienie premier Beaty Szydło w piątek podczas debaty nad wnioskiem w Sejmie będzie „rzeczowe, spokojne i merytoryczne”. „My mamy się czym pochwalić, mamy dobre wskaźniki ekonomiczne, mamy najniższy deficyt od siedmiu lat, mamy najniższe bezrobocie.
Mnóstwo pieniędzy, ponad 20 mld zł, trafia do polskich rodzin z tytułu 500 Plus” - wymieniała.
Błędów nie popełnia ten, kto nigdy nie pracuje. Ten, kto pracuje, ma prawo do popełniania błędów i jego obowiązkiem jest z tych błędów wyciągać wnioski i je naprawiać. I my to robimy. Można się nie zgadzać z tym, w jaki sposób wprowadzamy zmiany, ale te zmiany są odczuwane dla Polaków i to Polacy przy wyborach będą oceniać nas i to, co i jak robimy
— podkreśliła rzeczniczka.
ansa/TVP Info
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/334680-beata-mazurek-o-wotum-nieufnosci-my-nie-tracimy-wiekszosci-wiec-taki-wniosek-sensu-nie-ma