Jest to tylko próba dyskredytowania rządu poprzez krytykowanie wszystkiego, nawet tego, o czym sama PO mówiła, że akceptuje, mam na myśli 500+. Przeczytałem pierwotną wersję dokumentu o odwołanie rządu złożonego przez PO i nie znalazłem tam żadnej konstrukcji, tam jest tylko destrukcja i negacja na zasadzie – my zrobimy to lepiej – ale osiem lat rządów PO-PSL wcale nie jest dowodem na to, że było lepiej. Dlaczego ma teraz być lepiej pod rządami PO?
— mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl prof. Kazimierz Kik, politolog i publicysta.
wPolityce.pl: Jutro w Sejmie odbędzie się głosowanie nad odwołaniem rządu premier Beaty Szydło. Wniosek nie ma szans na przegłosowanie. Co zatem da opozycji?
Prof. Kazimierz Kik: Opozycja stara się dorzucać drwa do kociołka, to jest element składowy permanentnego nękania rządu. Wniosek o odwołanie rządu jest obliczony na widza wewnętrznego, na psucie atmosfery wokół rządu. Przecież opozycja wie, że nie dojdzie do odwołania rządu, bo tam również są ludzie inteligentni, w związku z tym można zadać pytanie – skoro wiedzą, że nie dojdzie do odwołania, to po co, to robią? To jest stały element polityki destrukcji, chodzi o walkę z dobrą atmosferą wokół rządu. Taktyka opozycji polega na tym, żeby wypełniać przestrzeń publiczną negatywnymi aspektami. Próbuje się również wzbudzić negatywne nastawienie propagandowej części opinii publicznej przeciwko rządowi.
Czy dzięki wnioskowi o odwołanie rządu lider PO Grzegorz Schetyna wzmocni swoją rolę lidera opozycji kosztem Ryszarda Petru?
Z jednej strony tak, bo inicjatywa o odwołanie rządu wyszła od Platformy, ale z drugiej strony to osłabia Nowoczesną, bo to działanie skierowane przeciwko niej. Poza tym to skłóca opozycję, ponieważ pogarsza atmosferę na linii PO-Nowoczesna. Platforma chce poprzez swoje inicjatywy ścigać się z Nowoczesną w szybkości podejmowania działań przeciwko rządowi. PO wydaje się, że im więcej będzie tych inicjatyw antyrządowych poparcie dla tej partii wzrośnie. W moim przekonaniu to nie jest takie pewne.
Dlaczego?
Niedawno przedstawiono sprawozdanie z rocznej realizacji programu 500+. Opinia publiczna została poinformowana o pozytywnych skutkach programu, ta informacja zderzy się z totalną krytyką rządu, który wprowadził i realizuje ten program. Krytyka opozycji uderzająca w rząd, w kontekście osiągnięć władzy, może być niezrozumiała i nieakceptowalna przez większość społeczeństwa. Termin ataku na rząd został źle dobrany. Rozumiem, że od czasów wyboru Tuska trwa permanentna ofensywa opozycji, ale moment został źle dobrany, ponieważ niedawno obchodziliśmy podsumowanie roku działalności 500+, czyli święto polskiej rodziny. Totalna krytyka w kontekście zadowolenia części społeczeństwa mija się z celem i nie będzie do końca wiarygodna.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Jest to tylko próba dyskredytowania rządu poprzez krytykowanie wszystkiego, nawet tego, o czym sama PO mówiła, że akceptuje, mam na myśli 500+. Przeczytałem pierwotną wersję dokumentu o odwołanie rządu złożonego przez PO i nie znalazłem tam żadnej konstrukcji, tam jest tylko destrukcja i negacja na zasadzie – my zrobimy to lepiej – ale osiem lat rządów PO-PSL wcale nie jest dowodem na to, że było lepiej. Dlaczego ma teraz być lepiej pod rządami PO?
— mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl prof. Kazimierz Kik, politolog i publicysta.
wPolityce.pl: Jutro w Sejmie odbędzie się głosowanie nad odwołaniem rządu premier Beaty Szydło. Wniosek nie ma szans na przegłosowanie. Co zatem da opozycji?
Prof. Kazimierz Kik: Opozycja stara się dorzucać drwa do kociołka, to jest element składowy permanentnego nękania rządu. Wniosek o odwołanie rządu jest obliczony na widza wewnętrznego, na psucie atmosfery wokół rządu. Przecież opozycja wie, że nie dojdzie do odwołania rządu, bo tam również są ludzie inteligentni, w związku z tym można zadać pytanie – skoro wiedzą, że nie dojdzie do odwołania, to po co, to robią? To jest stały element polityki destrukcji, chodzi o walkę z dobrą atmosferą wokół rządu. Taktyka opozycji polega na tym, żeby wypełniać przestrzeń publiczną negatywnymi aspektami. Próbuje się również wzbudzić negatywne nastawienie propagandowej części opinii publicznej przeciwko rządowi.
Czy dzięki wnioskowi o odwołanie rządu lider PO Grzegorz Schetyna wzmocni swoją rolę lidera opozycji kosztem Ryszarda Petru?
Z jednej strony tak, bo inicjatywa o odwołanie rządu wyszła od Platformy, ale z drugiej strony to osłabia Nowoczesną, bo to działanie skierowane przeciwko niej. Poza tym to skłóca opozycję, ponieważ pogarsza atmosferę na linii PO-Nowoczesna. Platforma chce poprzez swoje inicjatywy ścigać się z Nowoczesną w szybkości podejmowania działań przeciwko rządowi. PO wydaje się, że im więcej będzie tych inicjatyw antyrządowych poparcie dla tej partii wzrośnie. W moim przekonaniu to nie jest takie pewne.
Dlaczego?
Niedawno przedstawiono sprawozdanie z rocznej realizacji programu 500+. Opinia publiczna została poinformowana o pozytywnych skutkach programu, ta informacja zderzy się z totalną krytyką rządu, który wprowadził i realizuje ten program. Krytyka opozycji uderzająca w rząd, w kontekście osiągnięć władzy, może być niezrozumiała i nieakceptowalna przez większość społeczeństwa. Termin ataku na rząd został źle dobrany. Rozumiem, że od czasów wyboru Tuska trwa permanentna ofensywa opozycji, ale moment został źle dobrany, ponieważ niedawno obchodziliśmy podsumowanie roku działalności 500+, czyli święto polskiej rodziny. Totalna krytyka w kontekście zadowolenia części społeczeństwa mija się z celem i nie będzie do końca wiarygodna.
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/334633-nasz-wywiad-prof-kik-o-wotum-nieufnosci-to-staly-element-polityki-destrukcji-chodzi-o-walke-z-dobra-atmosfera-wokol-rzadu