Minister często pisze do prezydenta, by zrelacjonować szereg działań i problemów, jakie stają przed Polską ws. obronności
— powiedział Antoni Macierewicz w rozmowie na antenie Polskiego Radia 24.
Minister obrony narodowej był pytany o kolejne pisma wysyłane z Pałacu Prezydenckiego i Biura Bezpieczeństwa Narodowego, w których urzędnicy domagali się wyjaśnień od MON.
Na pewno chodzi o to, że ktoś używa niewłaściwych słów na opisanie dosyć naturalnego zjawiska. Jeżeli prezydent pisze do ministra obrony, to minister odpowiada panu prezydentowi. Minister często pisze do prezydenta, by zrelacjonować szereg działań i problemów, jakie stają przed Polską ws. obronności. Ta korespondencja była nieporównanie większa i częstsza, gdy przygotowywaliśmy szczyt NATO i ŚDM. To, że zostały wymienione 2 czy 3 listy jest raczej świadectwem oszczędności w tej dziedzinie niż intensywności. Więcej rozmawiamy, mniej piszemy
— powiedział szef MON.
Macierewicz powiedział, że jako minister obrony narodowej „jest daleko od bieżącej polityki”.
W wewnętrzne sprawy wchodzę delikatnie i niezbyt intensywnie
— ocenił.
Minister obrony narodowej zapewnił, że odpisał na pismo BBN. A w zasadzie, jak mówił, przekazał odpowiedź szefa SKW Piotra Bączka.
Pan poseł Biernacki bardzo angażuje się po stronie tych, którzy próbowali „sprywatyzować” CEK NATO. (…) Rozumiem, że pan Biernacki nie wiedział o całokształcie sprawy i ujął się za tymi funkcjonariuszami. Tam była też sprawa pisania interpelacji dla PO - przygotowywanych przez dawnych funkcjonariuszy, którzy musieli odejść ze służby
— ocenił.
To nie była tajna korespondencja, ale nie była do zewnętrznego wglądu
— dodał przy tym szef MON.
Zasugerował przy tym, że działania podejmowanymi przez ówczesne kierownictwo CEK NATO narażało Polskę na niebezpieczeństwo.
Minister obrony narodowej mianem „przywidzenia” nazwał domniemany konflikt między minister Streżyńską a nim samym.
Nie ma żadnego konfliktu. Jest zupełnie oczywiste, że jest sfera cyberprzestrzeni, która jest w gestii pani minister Streżyńskiej. Jest to opisane w ustawie, tak jak jasne jest, że wszędzie tam, gdzie chodzi o bezpieczeństwo militarne, chodzi o MON
— zaznaczył Macierewicz.
W rozmowie pojawił się też wątek zaangażowania Polski w działania Eurokorpusu.
My nie wyprowadzamy w żadnym wypadku wojsk z Eurokorpusu. Zmniejszamy nasze zaangażowanie ze względu na to, że zwiększyło się zagrożenie na flance wschodniej i maksimum sił trzeba tam skoncentrować. Polska będzie zawsze uczestniczyła w tych zagrożeniach NATO, które są na południu Sojuszu. Wszędzie tam, gdzie NATO jest zagrożone, będziemy uczestniczyli, choć nasz główny wysiłek będziemy koncentrowali na flance wschodniej
— zapewnił minister obrony narodowej.
svl, Polskie Radio 24
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/334488-macierewicz-uzywamy-niewlasciwych-slow-ws-korespondencji-mon-i-palacu-wiecej-rozmawiamy-mniej-piszemy