Kolejny zagraniczny biurokrata wtrąca się w polskie ustawodawstwo i wspiera kastę sędziowską. Komisarz ds. praw człowieka Rady Europy Nils Muiżnieks w liście do marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego zaapelował, by polski parlament odrzucił projekt noweli ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa naruszającej jego zdaniem niezależność władzy sądowniczej.
Trzeba pogratulować kaście sędziowskiej determinacji w donoszeniu na polski rząd, a interwencje I Prezes Sądu Najwyższego Małgorzaty Gersdorf oraz przedstawicieli Krajowej Rady Sądownictwa przynoszą skutek. Do antyrządowej histerii i panicznego strachu elit sędziowskich przed utratą wpływów, przyłączył się ważny unijny polityk. Muiżnieks w datowanym na 31 marca liście, opublikowanym w poniedziałek na stronie Rady Europy, „usilnie zachęca” polski parlament do odrzucenie noweli, która w jego opinii zawiera „poprawki naruszające niezależność organu będącego konstytucyjnym gwarantem niezależności sądów w Polsce”.
Komisarzowi nie podoba się, że to przedstawiciele całego narodu, a nie kasta sędziowska będą powoływali członków KRS.
Wzbudza to obawy w kontekście zasady podziału władz oraz niezależności sądownictwa, jako że faktycznie oznacza przekazanie uprawnień wybierania członków Rady (KRS) z władzy sądowniczej na ustawodawczą.
– pisze w swoim liście do marszałka Nils Muiżnieks.
Co najbardziej szokujące, zdaniem komisarza projekt noweli „wiąże się z wysokim ryzykiem impasu i upolitycznienia podejmowanych decyzji, jako że pozwala każdemu parlamentowi na blokowanie procesu mianowania sędziów”. Muiżnieks jakoś nie zauważa, że obecnie, KRS, jest jednym z najbardziej upolitycznionych gremiów w Polsce. W radzie zasiadają przecież czynni politycy. Komisarz zdaje się nie zauważać, że kłóci się to z apolitycznością i niezawisłością sędziowską.
Komisarz sili się także na ocenę i wykładnię polskiej konstytucji i twierdzi, że nowelizacja ustawy o KRS, narusza zapisy polskiej ustawy zasadniczej.
Aby bronić zasad podziału władz i niezależności władzy sądowniczej”, wybór sędziów powinien być całkowicie niezależny od rządu, aby zapobiec ryzyku wystąpienia nieodpowiedniego wpływu politycznego. (…) Niezależność członków Rady (KRS) bezpośrednio łączy się z niezależnością władzy sądowniczej, która jest ważnym filarem każdej demokracji i jest kluczowa dla ochrony praw i wolności jednostki.
– napisał Nils Muiżnieks.
7 marca rząd przyjął projekt zmian, przewidujący m.in. powstanie w KRS dwóch izb oraz wygaszenie, po 30 dniach od wejścia noweli w życie, kadencji jej 15 członków-sędziów; ich następców wybrałby Sejm. Wygaszeniu ulec miałaby także kadencja rzecznika dyscyplinarnego sądów.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:NASZ NEWS. Kasta nie odpuszcza! Sędzia Małgorzata Gersdorf donosi Timmermansowi na zmiany w polskim sądownictwie
Ingerencja komisarza Rady Europy w polskie prawo pokazuje, że sędziowskie elity nie cofną się przed niczym, by walczyć z legalnie wybranym rządem. Wskazuje też, że nowelizacja ustawy o KRS jest niezbędna. Skala patologii, upolitycznienie rady i wojownicza retoryka jej przedstawicieli wymagają zmian w radzie. List komisarza to także przykład, że zagraniczne instytucje w sposób rażący uderzają w naszą niezależność. Im więcej takich „listów”, tym determinacja rządu i większości parlamentarnej w zmianach w sądownictwie powinna być większa.
WB/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/334141-bratnia-pomoc-dla-elit-sedziowskich-komisarz-z-rady-europy-wtraca-sie-w-polska-ustawe-o-krs-i-domaga-sie-jej-odrzucenia