Jeżeli chodzi o relacje pomiędzy ministrem obrony narodowej a prezydentem, to są takie jak zaznacza konstytucja. Pan prezydent jako zwierzchnik sił zbrojnych w czasach pokoju swoje uprawnienia prowadzi przez ministra obrony narodowej
– mówiła na antenie Radia Zet Małgorzata Sadurska z Kancelarii Prezydenta, odnosząc się do sprawy napięcia na linii prezydent - szef MON.
Jako zwierzchnik sił zbrojnych ma obowiązek przypatrywać się sprawom dotyczącym wojska i bezpieczeństwa państwa. (…) Jeżeli mówimy, by te postanowienia ze szczytu NATO były implementowane to attachaty i dyplomacja wojskowa są niesłychanie istotna
– stwierdziła Sadurska.
Wiceminister kultury Jarosław Sellin tłumaczył, że tego typu napięcie na linii Pałac Prezydencki – Ministerstwo Obrony Narodowej to coś naturalnego.
Napięcie jest wpisane w ustrój Rzeczpospolitej, pewne napięcie między prezydentem i ministrem obrony. I w poprzednich rządach też to się zdarzało. Pan prezydent miał poczucie braku pełnego poinformowania
– powiedział.
Sposób komunikowania przez pisma, telefony czy spotkania to normalna rzecz
– dodał.
Małgorzata Sadurska odniosła się do słów Jacka Wilka z Kukiz‘15, który sugerował, że spotkanie Duda-Macierewicz było pierwszym w czasie 1,5 rządów PiS.
Jeżeli pan poseł mówi, nie mając żadnej wiedzy, że to było pierwsze spotkanie, to znaczy, że pan poseł nie śledzi życia p[politycznego. Takie spotkania odbywają się w regularny sposób między szefem MON i BBN, pan prezydent też spotyka się z ministrem obrony
– stwierdziła i zaapelowała, by „nie robić z tego ujadania politycznego, tylko pozwolić pracować rządowi i panu prezydentowi”.
Następnie mówiła o sprawie eurokorposu i ograniczenia polskiego zaangażowania w tę instytucję.
Nie należy robić z tego ujadania politycznego, tylko dać prezydentowi i rządowi pracować. Prezydent nie jest zaniepokojony redukcją naszej roli w Eurokorpusie z państwa ramowego na państwo uczestniczące
— podkreśliła.
Był informowany ws. eurokorpusu. To dlatego, że odbywały się cykliczne spotkania szefa BBN-u z ministrem obrony. Kiedy z eurokorpusu wycofywały się inne państwa, takie jak Austria, to nie było takiego wielkiego halo
– dodała.
Jarosław Sellin przekonywał, że ostatnie 1,5 roku minęło pod znakiem wzmocnienia obronności państwa polskiego.
Wzmocniliśmy nasze bezpieczeństwo przez ostatni 1,5 roku. (…) zrealizowaliśmy to co było naszym marzeniem przez wiele lat obecności w NATO, obecności jako państwa właściwie drugiej kategorii, bo przez umowy z Rosją z 1997 nie mogliśmy tego zrealizować
– stwierdził.
Armia będzie większa a nie mniejsza. (…) Przetargi są na stole, decyzje są podejmowane, podjęto decyzję o bardzo nowoczesnym sprzęcie antyrakietowym
– dodał.
Siła polskiej armii się zwiększa, liczebność również. Dzisiaj każdy 50 razy się zastanowi przed hipotetycznym myśleniem o zaatakowaniu Polski, bo już w pierwszych sekundach będzie musiał zabijać amerykańskich żołnierzy. Ciekawe czy jest ktoś tak odważny?
– mówił.
mly/Radio Zet
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/333978-sadurska-o-eurokorpusie-nie-nalezy-robic-z-tego-ujadania-politycznego-tylko-dac-prezydentowi-i-rzadowi-pracowac