Lider KOD nie zraża się kolejnymi niepowodzeniami i bez najmniejszego zawahania brnie do przodu. Po aferze fakturowej, która niemal zmiotła go ze sceny politycznej i odbiła się na niskiej frekwencji marszów organizowanych przez Komitet Obrony Demokracji, wydawało się, że Kijowski odpuści… nic z tych rzeczy.
Kijowski ślepy i głuchy na fakty apeluje w liście do swoich zwolenników, aby dalej „robić swoje”. I mało kto by się nad listem lidera KOD zatrzymał, gdyby internauci nie zwrócili uwagi na niejednoznaczne porównanie sytuacji KOD i Kijowskiego do bł. ks. Jerzego Popiełuszki.
W poście Kijowski przypomina o celach KOD i apeluje, by skupiać się na pozytywach.
Kogo bawi szukanie haków na innych? A może tworzenie haków? Montowanie nagrań, podrzucanie kompromitujących materiałów? Fejkowe konta, prowokacje organizowane z reżimowymi dziennikarzami, fanpage robione dla dezinformacji…
—zapytał w poście.
Jak zaznaczył, kiedyś podobnymi praktykami zajmowało się SB.
Pamiętacie zmontowaną rozmowę Wałęsy z bratem? A pornografię u księdza Jerzego Popiełuszki?
—zwrócił uwagę przewodniczący Regionu Mazowsze KOD. Podkreślił jednocześnie, że on nie zamierza prowadzić takich działań.
Internauci nie pozostali obojętni na fantazje Kijowskiego i żywo zareagowali na te delikatnie mówiąc, nietrafione porównanie.
kk/Twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/333827-oburzajace-kijowski-w-roli-meczennika-czy-lider-kod-porownuje-sie-do-bl-ks-popieluszki-internauci-nie-maja-watpliwosci