Na strajku tracą przede wszystkim rodzice i dzieci. Rodzice muszą iść do pracy i martwią się, czy podczas strajku szkoła zapewni im odpowiednią opiekę.
Dzieci wbrew woli rodziców są zmuszane do biernego uczestnictwa w strajku. Paraliżowanie działalności szkoły jest trochę jak pozostawianie pacjentów w szpitalu bez opieki. To są małe dzieci, one często nie rozumieją tego, co się wokół nich dzieje, a rodzice przywożą ich na demonstracje i dają im do trzymania patyk z napisem na tekturze „Szydło do wora”. To niedopuszczalne i karalne zachowania. Dzisiaj nauczyciele demoralizują dzieci, uczą ich targowickiego zachowania wobec własnej Ojczyzny. Kadra, która organizuje strajki szkolne powinna nazywać się Targowicą.
Jak nauczyciele, którzy nie chcą strajkować, maja bronić się przed zmuszaniem ich do udziału w proteście?
Powinni normalnie prowadzić lekcje. Nauczyciele mają prawo nie podporządkować się poleceniom dyrektora szkoły, jeżeli to wykracza poza ich obowiązki albo jeżeli mają odczucie, że są zmuszani do nielegalnych działań. Mogą również sporządzić notatkę służbową do kuratora, że nie zgadzają się ze strajkiem i odbywają lekcje. Przypominam, że nauczycielom płaci się za odbywanie lekcji, a nie za strajkowanie.
Not. ems
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Na strajku tracą przede wszystkim rodzice i dzieci. Rodzice muszą iść do pracy i martwią się, czy podczas strajku szkoła zapewni im odpowiednią opiekę.
Dzieci wbrew woli rodziców są zmuszane do biernego uczestnictwa w strajku. Paraliżowanie działalności szkoły jest trochę jak pozostawianie pacjentów w szpitalu bez opieki. To są małe dzieci, one często nie rozumieją tego, co się wokół nich dzieje, a rodzice przywożą ich na demonstracje i dają im do trzymania patyk z napisem na tekturze „Szydło do wora”. To niedopuszczalne i karalne zachowania. Dzisiaj nauczyciele demoralizują dzieci, uczą ich targowickiego zachowania wobec własnej Ojczyzny. Kadra, która organizuje strajki szkolne powinna nazywać się Targowicą.
Jak nauczyciele, którzy nie chcą strajkować, maja bronić się przed zmuszaniem ich do udziału w proteście?
Powinni normalnie prowadzić lekcje. Nauczyciele mają prawo nie podporządkować się poleceniom dyrektora szkoły, jeżeli to wykracza poza ich obowiązki albo jeżeli mają odczucie, że są zmuszani do nielegalnych działań. Mogą również sporządzić notatkę służbową do kuratora, że nie zgadzają się ze strajkiem i odbywają lekcje. Przypominam, że nauczycielom płaci się za odbywanie lekcji, a nie za strajkowanie.
Not. ems
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/333811-nasz-wywiad-prof-pawlowicz-dzisiaj-nauczyciele-demoralizuja-dzieci-ucza-ich-targowickiego-zachowania-wobec-wlasnej-ojczyzny?strona=2