Beata Szydło: "Z pełną pokorą patrzę na te sondaże. (...) Są tacy ministrowie, którzy będą musieli zdecydowanie poprawić swoją pracę"

Rząd nie jest stroną protestu, mam nadzieję, że ten strajk nie będzie ingerował w normalne funkcjonowanie szkół. Organizatorzy strajku są zaangażowani politycznie

— mówiła w Polski Radiu premier Beata Szydło.

Oczywiście związek ma prawo do organizowania strajków, ale organizowanie go w ten sposób nie jest dobrym pomysłem. Reforma edukacji jest faktem. Pytanie, czy strajk w placówkach oświatowych kosztem dzieci jest dobrym rozwiązaniem. Ja jestem zwolennikiem rozmów, ale obie strony muszą się chcieć porozumieć. Jeszcze raz przypomnę, że rząd nie jest stroną

— podkreśliła.

Ja mam wrażenie, że ta forma jest dyktowana względami politycznymi. Szkoda, bo problemy można rozwiązywać w inny sposób

-– stwierdziła premier.

Komentując sondażowy spadek notowań PiS - szefowa rządu powiedziała natomiast:

Ja nie określałabym tego mianem zadyszki, ale ja z pełną pokorą patrzę na to sondaże. Nie jest to dla mnie zaskoczeniem. Liczyłam się z tym, że w pewnym momencie będą niższe notowania dla PiS.

Jak tłumaczyła:

My wzięliśmy odpowiedzialność za władzę, naruszyliśmy wiele interesów. To dla wielu środowisk nie jest akceptowalne. Trzeba mieć wystarczającą pokorę, że gdy popełnia się błędy, to trzeba wyciągać wnioski. Najważniejszym sondażem dla PiS to np. wskaźniki jak poprawiło się życie Polaków dzięki wprowadzeniu 500+.

Zadeklarowała również:

My musimy zrobić wszystko, aby wygrać kolejne wybory. Teraz jest potrzebna konsekwencja, pokora, wyciągnięcie wniosków.

Zapewniła również, że na bieżąco ocenia pracę poszczególnych resortów i że jest ona bardzo różna.

Ocena ministrów jest i biegnie cały czas. Tu wnioski również wyciągam. Na bieżąco rozmawiam z ministrami, są tacy ministrowie, którzy będą musieli zdecydowanie poprawić swoją pracę

— powiedziała Beata Szydło.

Pytana o krytyczne oceny ministrów obrony narodowej i spraw zagranicznych premier stwierdziła natomiast:

Mają niełatwy odcinek pracy i te oceny są niesprawiedliwymi. Witold Waszczykowski, który prowadzi politykę zagraniczną jest jednym z najbardziej zapracowanych ministrów. To, co robi, wymaga dużego zaangażowanie. Podejmuje działania, które oceniam pozytywnie. Ostatni szczyt w Rzymie pokazuje, że nasza dyplomacja jest skuteczna. Te zapisy w Deklaracji Rzymskiej nie wzięły się znikąd, ale dzięki determinacji ministra Waszczykowskiego i Szymańskiego.

CZYTAJ TEŻ:Premier o programie 500+: Nie widzę innego ugrupowania niż PiS, które byłoby zainteresowane jego kontynuacją

ansa/ Polskie Radio