Zgodnie z decyzją MSZ po środowym ostrzale konsulatu RP w Łucku na północnym zachodzie Ukrainy wszystkie polskie konsulaty w tym kraju są zamknięte do odwołania
— poinformował w czwartek PAP Karol Jazowski, rzecznik ambasady RP w Kijowie.
Konsulaty nie przyjmują wniosków wizowych od obywateli Ukrainy i innych państw oraz nie rozpatrują wniosków o przyznanie Karty Polaka.
„Cały czas zapewniamy jednak opiekę konsularną obywatelom Polski, którzy znajdują się na Ukrainie i udzielamy im pomocy konsularnej w nagłych sytuacjach”
— zapewnił Jazowski.
Dzień wcześniej w związku z incydentem w Łucku do MSZ w Warszawie został wezwany ukraiński ambasador w Polsce Andrij Deszczyca. Podczas rozmowy wiceminister spraw zagranicznych Jan Dziedziczak zażądał od strony ukraińskiej zdecydowanych i natychmiastowych działań mających na celu wykrycie i ukaranie sprawców, a także zapewnienia efektywnej, całodobowej ochrony polskich przedstawicielstw dyplomatyczno-konsularnych akredytowanych na terenie Ukrainy.
„Jednocześnie wiceminister Dziedziczak poinformował, że do czasu spełnienia wyżej wspomnianych oczekiwań strony polskiej, wszystkie polskie urzędy konsularne na Ukrainie pozostaną zamknięte”
— głosi oświadczenie MSZ.
Polska ma na Ukrainie sześć konsulatów: w Kijowie, Charkowie, Lwowie, Łucku, Odessie i Winnicy. Są one zamknięte dla interesantów od środy.
Jazowski wyjaśnił PAP, że strona polska oczekuje obecnie na działania władz ukraińskich w sprawie poprawy poziomu ochrony placówek konsularnych.
„Jest to jakiś proces i zapewne nie można tego zrobić w dwie godziny. Wymaga to, jak sądzę, ustalenia przez odpowiedzialne instytucje ukraińskie nowych procedur dla zapewnienia odpowiedniej ochrony placówek dyplomatycznych. Rozumiem, że nasz MSZ zostanie poinformowany o podjęciu tych działań i jeśli obie strony uznają, że są to odpowiednie działania, to ta decyzja zostanie odwołana”
— podkreślił.
Konsulat RP w Łucku został ostrzelany w środę pół godziny po północy czasu lokalnego (godz. 23.30 we wtorek w Polsce). W tym czasie na terenie konsulatu była jedynie ochrona. W wyniku ataku nikt nie ucierpiał. Śledczy ustalili, że w siedzibę placówki strzelano z granatnika przeciwpancernego RPG-26. Pocisk uderzył tuż nad częścią mieszkalną placówki, gdzie znajdował się jej pracownik.
Incydent potępił prezydent Petro Poroszenko, który w przeprowadzonej w środę rozmowie telefonicznej z prezydentem Andrzejem Dudą poinformował o wzmocnieniu ochrony placówek dyplomatycznych oraz miejsc pamięci historycznej na Ukrainie.
Poroszenko zaproponował także prezydentowi Dudzie włączenie polskich specjalistów do śledztwa w sprawie ostrzelania konsulatu RP w Łucku.
Śledztwo prowadzi Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU). Toczy się ono z paragrafu mówiącego o terroryzmie. W środę SBU poinformowała, że opracowuje sposoby współpracy z polskimi ekspertami, w tym możliwość powołania wspólnej grupy śledczej.
ansa/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/333591-polskie-konsulaty-na-ukrainie-zamkniete-do-odwolania-to-skutek-groznego-incydentu-w-lucku