Prezydent Andrzej Duda, podczas spotkania ze społecznością Ormian mieszkającą w Polsce, skomentował ostrzelanie z granatnika polskiego konsulatu w Łucku na Ukrainie. Jego zdaniem to incydent, którego nie wolno zbagatelizować i wymaga ono stanowczej interwencji.

Kolejny incydent wymierzony w Polskę na Ukrainie. W nocy ostrzelano polski konsulat w Łucku. Nikt nie ucierpiał

Andrzej Duda przyznał, że sytuacja wymagała pilnej rozmowy z prezydentem Ukrainy Petro Poroszenką.

To nie tylko kwestia państwowa, ale przede wszystkim kwestia bezpieczeństwa naszej placówki dyplomatycznej i naszych rodaków na ziemi,na której Polacy przez wieki mieszkali, a część polskich obywateli, mających także swoje korzenie ormiańskie, mieszkają tam to dzisiaj

— mówił prezydent Polski.

To wydarzenie, którego nawet w najmniejszym stopniu nie wolno zbagatelizować. To nie jest coś, nad czym można przejść po prostu do porządku dziennego, to wymaga zdecydowanej interwencji

— dodał Andrzej Duda.

CZYTAJ RÓWNIEŻ:

Ambasador Ukrainy: Niewątpliwie za atakiem na konsulat stoi Rosja. Prowadzimy w tej sprawie śledztwo

Prezydent Ukrainy zdecydowanie potępił ostrzał polskiego konsulatu. Rzecznik Poroszenki: Użyjemy wszelkich środków do wyjaśnienia sprawy

ak