Zawarcie w Deklaracji Rzymskiej wspólnego stanowiska państw Grupy Wyszehradzkiej to sukces m.in. rządu premier Beaty Szydło

— ocenia poseł Joachim Brudziński.

Wczoraj przywódcy 27. państw UE przyjęli Deklarację Rzymską. Dokument wyznacza kierunki rozwoju wspólnoty i podkreśla dotychczasowe osiągnięcia integracji.

Jest to zobowiązanie do zwiększania bezpieczeństwa i walki z terroryzmem, Zapewniania rozwoju gospodarczego, działań prospołecznych, takich jak walka z bezrobociem i wykluczeniem oraz wzmacnianie Unii na arenie międzynarodowej.

W dokumencie uwzględniono także cztery ważne kwestie tzw. Deklaracji Warszawskiej, którą opracowały państwa V4. To bez wątpienia wspólny sukces i ważny głos dot. reformy UE 

— mówi poseł Joachim Brudziński.

Decydując się na wejście do UE, uznaliśmy, uznajemy nadal, że nasza obecność jest obecnością, która z punktu widzenia polskiej racji stanu przynosi nam oczywiste korzyści. Ale to nie oznacza, że wszystkie pomysły, które rodzą się w gabinetach brukselskich urzędników, mają być przez nas bezrefleksyjnie i bezdyskusyjnie przyjmowane. Dlatego twardo stawialiśmy wspólnie z państwami Grupy Wyszehradzkiej nasze stanowisko, które wcześniej zostało ustalone w ramach tzw. Deklaracji Warszawskiej, po spotkaniu premierów państw V4. Te cztery najważniejsze punkty, co do których uważaliśmy, że powinny znaleźć się w Deklaracji Rzymskiej, zostały w niej zawarte – i to jest niewątpliwy sukces

— ocenia Joachim Brudziński.

Radio Maryja/ems