Polska, jak każdy podmiotowy kraj, ma jasny przekaz, czego od Unii oczekuje. Mam wrażenie, że między tym żargonem a realną polityką jest przepać
— mówi Konrad Szymański w rozmowie z „Gościem NIedzielnym”.
Sekretarz stanu ds. europejskich był pytany między innymi o sprawę wyboru Donalda Tuska na stanowisko szefa Rady Europejskiej i przegrane przez Polskę głosowanie.
Od pewnego momentu było jasne, że wystąpimy w tej sprawie odosobnieni. Ale to niczego nie zmienia, bo nie chodziło o symbole, tylko o obronę zasad. A w sprawie zasad jesteśmy gotowi do działań nawet w pojedynkę
— deklaruje wiceszef MSZ.
Dopytywany, czy mówienie o sukcesie w ym kontekście nie jest zaklinaniem rzeczywistości, Szymański odpowiada:
Jaki będzie ostateczny bilans tej sprawy, pokaże czas. To, że przegraliśmy głosowanie, jest oczywiste, ale głosowanie to fragment znacznie szerszego procesu, który trwa. Jeśli mówimy o porażce, to będzie to porażka całej UE. Sukces natomiast będzie bardziej oczywisty, jeśli zmienią się reguły współpracy szefów rządów w ramach Rady oraz zauważymy bardziej ostrożne pełnienie mandatu przez jej przewodniczącego
— czytamy.
Zdaniem Szymańskiego zachowanie Polski możę odcisnąć piętno na praktyce unijnej na przyszłość.
Polska udowodniła przez ostatnie półtora roku, że ma podzielną uwagę i w jednych sprawach może zachowywać się bardzo asertywnie, w innych zaś potrafi skutecznie szukać kompromisu. Natomiast miernikiem naszej wartości nie mogą być wypowiedzi polityków zaangażowanych w spór z Polską. Jesteśmy skłonni do kompromisów pod warunkiem, że szanowane są reguły i brane pod uwagę nasze interesy. I nikt tego nie zagada żargonem o marginalizacji. Polska, jak każdy podmiotowy kraj, ma jasny przekaz, czego od Unii oczekuje. Mam wrażenie, żę między tym żargonem a realną polityką jest przepać
— zaznaczył doradca premier Beaty Szydło.
Jak dodawał Szymańśki, kryzysowa sytuacja z jednej sali nie musi przenosić się na inne stoły negocjacyjne.
Pytany o przyszłość UE, polityk PiS odpowiada:
Nie ma żadnych powodów, by mówić o końcu tego projektu. Można mówić o kryzysie czy poważnym przesileniu, ale Unia ma wszelkie szanse na odzyskanie kontroli nad swoim losem i witalności, która towarzyszyła jej przez 60 lat. (…) Różnice kulturowe są w Europie widoczne gołym okiem, Polska jest tego chlubnym przykłądem. Tyle żę to my stoimy tam, gdzie stali wszyscy, gdy rodziła isę integracja europejska. To oni się zmienili, więc nie mają żadnego powodu, żeby czynić nam wyrzuty
— czytamy.
W wywiadzie powraca również wąek tzw. korytarzy humanitarnych dla uchodźców.
Deklaracja Jarosława Kaczyńskiego jest przełomowa i daleko idąca. Jest jednoczesn ie odpowiedizą na oczekiwania Kościoła katolickiego i nasze własne poczucie, żę w tej sprawie, oprócz zapewnienia bezpieczeństwa, trzeba również nieść pomoc. Wszystkie nasze działania w ramach zewnętrznej polityki migracyjnej pokazują wyraźnie, że nikt w rządzie z poczucia odpowiedzialności humanitarnej się nie zwalnia
— dodaje Szymański.
maf, „Gość Niedzielny:”
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/333003-szymanski-w-gn-polska-jak-kazdy-podmiotowy-kraj-ma-jasny-przekaz-czego-od-ue-oczekuje-nikt-tego-nie-zagada-zargonem-o-marginalizacji