Gdyby w zachodnio-europejskim kraju UE jedna z sił politycznych twierdziła, że ma wyłączność na Europę, wszyscy turlaliby się ze śmiechu
—napisał na Twitterze Jacek Saryusz-Wolski. Czy europoseł tym wpisem chciał nawiązać do manifestacji „Kocham Cię, Europo”?
CZYTAJ WIĘCEJ: Niska frekwencja na marszu „Kocham Cię, Europo!”. Marzenia opozycji po raz kolejny przegrały z rzeczywistością
Zabawne, jak głośnymi obrońcami Polski w UE, czemu n.b. nic nie grozi, są wczorajsi miłośnicy RWPG i Paktu Warszawskiego oraz ich protektorzy
—zaznaczył.
Gdyby nie Jałta i komunizm, Polska byłaby krajem-założycielem Unii Europejskiej i sygnatariuszem Traktatów Rzymskich. Tego chciał rząd RP na emigracji
—podkreślił.
Saryusz-Wolski wskazał także na hipokryzję europejskich elit lewicy.
Eurolewica, dziś mieniąca się obrończynią europejskiego projektu, u jego zarania zwalczała go zażarcie, jako burżuazyjny i amerykański spisek
—napisał.
Pomimo licznych wpisów europosła, wciąż niejasna jest jego przyszłość, a to bez wątpienia interesuje najbardziej…
kk/Twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/332991-saryusz-wolski-gdyby-nie-jalta-i-komunizm-polska-bylaby-krajem-zalozycielem-unii-europejskiej-i-sygnatariuszem-traktatow-rzymskich