Sędzia Waldemar Żurek tłumaczy się w „Gazecie Wyborczej” z faktów, które wczoraj ujawnił portal wPolityce.pl oraz dziennik „Super Express”. Nasz portal dotarł do treści całej skargi, którą 20 lutego przesłała żona Waldemara Żurka do Komisji ds. Etyki zawodowej Sędziów Krajowej Rady Sądownictwa. W szokującym dokumencie kobieta wnosi o rozważenie możliwości wystąpienia z żądaniem wszczęcia postępowania dyscyplinarnego wobec jej byłego męża i ujawnia swoją wersję wieloletniego konfliktu o dzieci i majątek. Oczywiście sędzia Żurek ma prawo, by odnieść się do zarzutów byłej żony, ale i ona ma prawo do swoich argumentów. Zderzyliśmy wypowiedzi Waldemara Żurka z łam „Gazety Wyborczej” do treści skargi złożonej w KRS przez jego byłą żonę. Ocenę pozostawiamy czytelnikom.
1. Zaczął płacić alimenty, gdy żona zagroziła komornikiem
Wersja Waldemara Żurka:
„Od wielu lat płacę alimenty na starsze córki, po 1,2 tys. zł miesięcznie na każdą. Wspieram je i staram się pomagać w każdy możliwy sposób”
Wersja byłej żony:
Po orzeczeniu rozwodu między nami, co miało miejsce w dniu 9 lipca 2009 roku oraz faktu, że darowałam b. mężowi winę za rozkład pożycia małżeńskiego, pomimo moich wielokrotnych wezwań, jako ojciec dzieci nie chciał płacić alimentów do których był zobowiązany przez sad w symbolicznej kwocie 500 złotych na dziecka. Takie alimenty określano wówczas ojcom - bezrobotnym, a tymczasem Waldemar Żurek zarabiał wówczas ok. 8000 zł. Sąd określił alimenty na tak niskim poziomie, bo wziął pod uwagę kredyty, które spłacał wówczas ojciec dzieci. W toku procesu o rozwód Waldemar Żurek podkreślał, że będzie sam płacił kredyty, które wspólnie zaciągnęliśmy, tymczasem po zakończeniu tej sprawy pozwał mnie o ich zapłatę. (…) Waldemar Żurek zaczął płacić alimenty dopiero wówczas, gdy skierowałam sprawę do komornika.
2. Jak to z tym kredytem było.
Wersja Waldemara Żurka:
Gdy dzieliliśmy majątek, żona chciała dom o powierzchni 250 m kw. Zgodziłem się i wziąłem na siebie kredyt, który razem na ten dom zaciągnęliśmy. Dlatego prze d sądem poprosiliśmy o wpisanie 500 zł alimentów. Jednocześnie na piśmie umówiliśmy się, że nie będę ich płacić, bo spłacam o wiele większy kredyt.
Wersja byłej żony:
Sąd Okręgowy w ogóle nie odniósł się do faktu, że matka powodów płaci ogromny kredyt, po którego opłaceniu pozostają jedynie środki na opłacenie opłat w domu powódek (1500 zł miesięcznie, a zimą nawet więcej). Po opłaceniu kredytu konsolidacyjnego i opłat mieszkaniowych matce powodów pozostaje bardzo skromna kwota (niecałe 500 zł.) na na wszystkie wydatki związane z potrzebami jej córek i z jej własnym utrzymaniem, leczeniem, jedzeniem itp. Dodatkowo sąd odwoławczy przyjął, że to Waldemar Żurek płaci kredyty, tymczasem strony płacą kredyt po połowie, a matka zarabia dwa razy mniej niż ojciec więc rata kredytu jest dla niej bardziej dotkliwa. (…) W toku procesu o rozwód Waldemar Żurek podkreślał, że będzie sam płacił kredyty, które wspólnie zaciągnęliśmy, tymczasem po zakończeniu pozwał mnie o ich zapłatę.
3. Od 8 lat płaci 1200 złotych?
Wersja Waldemara Żurka:
Ale po roku była żona postanowiła przeprowadzić egzekucję rzekomo zaległych alimentów. Na palcach stanąłem, aby je spłacić, ale ona wystąpiła do sądu o ich podwyższenie. Od ponad ośmiu lat płacę 1,2 tys. zł na każdą córkę, plus kredyt. Ale żona znów wystąpiła o podwyższenie alimentów – dodaje sędzia. „Żurek przyznaje, że sąd pierwszej instancji nakazał mu płacić 1,4 tys. zł na pierwszą i 1,9 tys. zł na drugą córkę. Ale sąd drugiej instancji uwzględnił kredyt i obniżył alimenty do 1,2 tys. zł.”– czytamy w Gazecie Wyborczej
Wersja byłej żony:
Pozwem z dnia 24 czerwca 2013 roku(..) wnosiłam o podwyższenie alimentów zasądzonych na małoletnie (…). Wyrokiem sądu z 2 czerwca 2015 roku zasądzono od Waldemara Żurka alimenty podnosząc je w stosunku do małoletniej (…) o 200 zł. miesięcznie z kwoty 1200 do 1400, a w stosunku do pełnoletniej już (…) podnosząc je o 700 zł. miesięcznie z kwoty 1200 do 1900 złotych.
Czytaj na kolejnej stronie…
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Sędzia Waldemar Żurek tłumaczy się w „Gazecie Wyborczej” z faktów, które wczoraj ujawnił portal wPolityce.pl oraz dziennik „Super Express”. Nasz portal dotarł do treści całej skargi, którą 20 lutego przesłała żona Waldemara Żurka do Komisji ds. Etyki zawodowej Sędziów Krajowej Rady Sądownictwa. W szokującym dokumencie kobieta wnosi o rozważenie możliwości wystąpienia z żądaniem wszczęcia postępowania dyscyplinarnego wobec jej byłego męża i ujawnia swoją wersję wieloletniego konfliktu o dzieci i majątek. Oczywiście sędzia Żurek ma prawo, by odnieść się do zarzutów byłej żony, ale i ona ma prawo do swoich argumentów. Zderzyliśmy wypowiedzi Waldemara Żurka z łam „Gazety Wyborczej” do treści skargi złożonej w KRS przez jego byłą żonę. Ocenę pozostawiamy czytelnikom.
1. Zaczął płacić alimenty, gdy żona zagroziła komornikiem
Wersja Waldemara Żurka:
„Od wielu lat płacę alimenty na starsze córki, po 1,2 tys. zł miesięcznie na każdą. Wspieram je i staram się pomagać w każdy możliwy sposób”
Wersja byłej żony:
Po orzeczeniu rozwodu między nami, co miało miejsce w dniu 9 lipca 2009 roku oraz faktu, że darowałam b. mężowi winę za rozkład pożycia małżeńskiego, pomimo moich wielokrotnych wezwań, jako ojciec dzieci nie chciał płacić alimentów do których był zobowiązany przez sad w symbolicznej kwocie 500 złotych na dziecka. Takie alimenty określano wówczas ojcom - bezrobotnym, a tymczasem Waldemar Żurek zarabiał wówczas ok. 8000 zł. Sąd określił alimenty na tak niskim poziomie, bo wziął pod uwagę kredyty, które spłacał wówczas ojciec dzieci. W toku procesu o rozwód Waldemar Żurek podkreślał, że będzie sam płacił kredyty, które wspólnie zaciągnęliśmy, tymczasem po zakończeniu tej sprawy pozwał mnie o ich zapłatę. (…) Waldemar Żurek zaczął płacić alimenty dopiero wówczas, gdy skierowałam sprawę do komornika.
2. Jak to z tym kredytem było.
Wersja Waldemara Żurka:
Gdy dzieliliśmy majątek, żona chciała dom o powierzchni 250 m kw. Zgodziłem się i wziąłem na siebie kredyt, który razem na ten dom zaciągnęliśmy. Dlatego prze d sądem poprosiliśmy o wpisanie 500 zł alimentów. Jednocześnie na piśmie umówiliśmy się, że nie będę ich płacić, bo spłacam o wiele większy kredyt.
Wersja byłej żony:
Sąd Okręgowy w ogóle nie odniósł się do faktu, że matka powodów płaci ogromny kredyt, po którego opłaceniu pozostają jedynie środki na opłacenie opłat w domu powódek (1500 zł miesięcznie, a zimą nawet więcej). Po opłaceniu kredytu konsolidacyjnego i opłat mieszkaniowych matce powodów pozostaje bardzo skromna kwota (niecałe 500 zł.) na na wszystkie wydatki związane z potrzebami jej córek i z jej własnym utrzymaniem, leczeniem, jedzeniem itp. Dodatkowo sąd odwoławczy przyjął, że to Waldemar Żurek płaci kredyty, tymczasem strony płacą kredyt po połowie, a matka zarabia dwa razy mniej niż ojciec więc rata kredytu jest dla niej bardziej dotkliwa. (…) W toku procesu o rozwód Waldemar Żurek podkreślał, że będzie sam płacił kredyty, które wspólnie zaciągnęliśmy, tymczasem po zakończeniu pozwał mnie o ich zapłatę.
3. Od 8 lat płaci 1200 złotych?
Wersja Waldemara Żurka:
Ale po roku była żona postanowiła przeprowadzić egzekucję rzekomo zaległych alimentów. Na palcach stanąłem, aby je spłacić, ale ona wystąpiła do sądu o ich podwyższenie. Od ponad ośmiu lat płacę 1,2 tys. zł na każdą córkę, plus kredyt. Ale żona znów wystąpiła o podwyższenie alimentów – dodaje sędzia. „Żurek przyznaje, że sąd pierwszej instancji nakazał mu płacić 1,4 tys. zł na pierwszą i 1,9 tys. zł na drugą córkę. Ale sąd drugiej instancji uwzględnił kredyt i obniżył alimenty do 1,2 tys. zł.”– czytamy w Gazecie Wyborczej
Wersja byłej żony:
Pozwem z dnia 24 czerwca 2013 roku(..) wnosiłam o podwyższenie alimentów zasądzonych na małoletnie (…). Wyrokiem sądu z 2 czerwca 2015 roku zasądzono od Waldemara Żurka alimenty podnosząc je w stosunku do małoletniej (…) o 200 zł. miesięcznie z kwoty 1200 do 1400, a w stosunku do pełnoletniej już (…) podnosząc je o 700 zł. miesięcznie z kwoty 1200 do 1900 złotych.
Czytaj na kolejnej stronie…
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/332515-tylko-u-nas-sedzia-zurek-wybiela-sie-w-wyborczej-a-jaka-jest-wersja-bylej-zony-top-5-kontrargumentow