Upolitycznienie, naruszenie niezależności sędziowskiej oraz atak na Trybunał Konstytucyjny – zdarta płyta kasty sędziowskiej gra nadal, a kolejny kongres sędziów tylko udowodnił, że to środowisko toczy bezpardonową wojnę z legalnie wybranym rządem. W Warszawie odbyło się zebranie przedstawicieli sędziów sądów apelacyjnych oraz okręgowych. Wnioski jak wyżej, a głębszej refleksji nad własnymi błędami żadnej. Tak bardzo dbający o transparentność, sędziowie, nie zgodzili się także na udział mediów w czasie trwania kongresu!
Zdaniem sędziów, projekty zmian przepisów o Krajowej Radzie Sądownictwa i Krajowej Szkole Sądownictwa i Prokuratury, zmierzają do upolitycznienia sądów i naruszenia ich niezależności podkreślili sędziowie w swojej uchwale.
Ostatnie projekty przedstawione przez resort sprawiedliwości, dotyczące KRS oraz KSSiP, nie są należycie konsultowane ze środowiskiem sędziowskim. Zmierzają one do upolitycznienia sądów, a tym samym naruszenia zasad niezależności sądów i trójpodziału władzy oraz demokratycznego państwa prawnego.
– czytamy w jednej z przyjętych dzisiaj uchwał.
Oczywiście sędziowie wyrazili „stanowczą” dezaprobatę wobec kwestionowania prawidłowości wyboru I prezes Sądu Najwyższego Małgorzaty Gersdorf, a jej sposób pełnienia urzędu zasługuje na szacunek. Ten kto więc łudził się, że sędziowie ostro zareagują na jej słowa o tym, że 10 tys. pensji sędziowskiej starcza na godne życie jedynie na prowincji, musiał poczuć się rozczarowanym. Także inne, polityczne połajanki sędzi Gersdorf nie znalazły komentarza i potępienia na dzisiejszym kongresie. Mało tego! Naruszające niezawisłość sędziowską, słowa prezes Gersdorf, jej koledzy po fachu tłumaczyli jako wyraz owej troski o standardy sędziowskie. Potępili tez wniosek złożony do TK, w którym grupa posłów kwestionuje procedurę wg. której I Prezes Sądu Najwyższego została wybrana na swój urząd.
Wniosek złożony do TK w tej sprawie w istocie nie służy badaniu zgodności z konstytucją obowiązujących przepisów i prowadzi do podważenia autorytetu I prezes SN. Działanie to pozostaje w bezpośrednim związku z publicznymi wypowiedziami I Prezes w obronie prawa każdego obywatela do niezależnych sądów i niezawisłych sędziów.
– głosi uchwała zebrania sędziów.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:Szczyt bezczelności prezes Sądu Najwyższego! Prof. Gersdorf: Za 10 tysięcy zł. miesięcznie to można żyć dobrze tylko na prowincji
Sędziowie jednocześnie dodali, że „zdecydowany sprzeciw i niepokój budzą wszelkie naruszenia prawa z udziałem sędziów”.
Jesteśmy zainteresowani ich szybkim i rzetelnym wyjaśnieniem.
– podkreślili, ale żadnych słów jasno potępiających przestępców w togach nie usłyszano.
Poniedziałkowe zebranie przedstawicieli sędziów sądów apelacyjnych oraz sędziów z poszczególnych okręgów z całego kraju było zamknięte dla mediów. Dlaczego? Podobno charakter spotkania oraz jego cele nie pozwalały na udział mediów w tym spotkaniu. Jedyna, niepełna relacja znalazła się w Polskiej Agencji Prasowej. Na wypowiedzi dla mediów, jak zwykle, znalazł za to czas sędzia Waldemar Żurek, rzecznik prasowy Krajowej Rady Sądownictwa.
Cały samorząd sędziowski spotkał się dziś w Warszawie i obradował na temat tego, co obecnie dziej się w wymiarze sprawiedliwości. (…) Ręka do dialogu jest cały czas wyciągnięta przez sędziów w stronę resortu sprawiedliwości.
– stwierdził w rozmowie z PAP, chociaż tuż przed kongresem, w wypowiedziach w tvn24, żadnego nawiązania do rzekomego dialogu nie zauważyliśmy.
Sędziowie najwyraźniej wciąż czują się pewnie. To oznacza, że ich niezależność przez nikogo nie jest więc ograniczana. O swoich grzechach i błędach wypowiadają się skromnie, natomiast o naciskach na nich, szeroko i z rozmachem. Być sędzią we własnej sprawie? To powiedzenie nabiera nowego sensu.
PAP/WB
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/332262-kolejny-kongres-kasty-i-kolejne-polityczne-manifesty-tylko-o-sedziowskich-patologiach-ledwie-kilka-zdan