Jest to nienormalna sytuacja, kiedy redaktorzy naczelni tych pism (…) muszą być akceptowani przez centrale w Niemczech

—mówiła w rozmowie z Radiem Wnet Joanna Lichocka, odnosząc się do instrukcji Marka Dekana przesłanej do polskich dziennikarzy pracujących dla koncernu Ringier Axel Springer. Posłanka PiS podkreśliła, że polski rynek medialny wymaga jak najszybszego uregulowania i ustawy zapobiegającej monopolizacji na rynku medialnym obecnego kapitału.

Trzeba opracować projekt, który będzie chronił polski rynek medialny przed ingerencją, a jednocześnie będzie przestrzegał prawa europejskiego, co nie jest proste. Według prawodawstwa europejskiego kapitał nie ma narodowości, nie można więc ze względu na pochodzenie narodowe kapitału ograniczyć jego działalności w krajach członkowskich

—tłumaczyła.

Przypomnijmy, że minister kultury prof. Piotr Gliński w RMF FM zapowiedział, że odpowiednia ustawa pojawi się do połowy roku.

CZYTAJ WIĘCEJ: Projekt ustawy dot. rynku mediów do połowy roku! Minister Gliński: „Nie chodzi tylko o narodowość, ale chodzi o poglądy. Kapitał posiada poglądy”

Posłanka poinformowała, że pracę nad odpowiednią ustawą trwają, a przygotowaniem projektu zajmuje się Ministerstwo Kultury.

Nie będziemy skupiać się analizowaniu narodowości kapitału, będziemy raczej skupiać się na opracowywaniu projektu ograniczenia koncentracji w jednym ręku mediów w danym segmencie. W tej chwili Ministerstwo Kultury opracowuje wstępnie ten projekt, który ma zostać opracowany w ciągu najbliższych kilku miesięcy. (…) Obecnie trwa analiza, czy ma to być rozwiązanie francuskie, czy niemieckie

—zapowiedziała Lichocka, dodając:

W żadnym z państw Europy Zachodniej nie ma takiej sytuacji, aby media niemieckie dominowały na rynku prasy lokalnej czy opiniotwórczej.

Odnosząc się konkretnie do listu Marka Dekana, powiedziała:

Nie można powiedzieć, że sprawa wielkiej dominacji kapitału niemieckiego jest niepolityczna. List szefa Axel Springer do pracowników z instrukcjami, z których dowiadujemy się, że Donald Tusk jest bohaterem, a Jarosław Kaczyńskim przegranym, pokazuje dobitnie, że nie ma miejsca na własną analizę, na własną wolność myślenia, są jedynie zalecenia, a jeżeli jakiś dziennikarz nie mieści się w wypełnianiu poleceń, prędzej czy później odchodzi.

kk/Radio Wnet.

Tygodnik „wSieci” ujawnia – niemieckie media w Polsce dostają instrukcje z zagranicy! To trzeba przeczytać!

Kup nasze pismo w kiosku lub skorzystaj z bardzo wygodnej formy e - wydania dostępnej na: http://www.wsieci.pl/prenumerata.html.

Zapraszamy też do subskrypcji tygodnika w Sieci Przyjaciół – www.siecprzyjaciol.pl.