Wspólne działania m.in. w dziedzinie ochrony miejsc pamięci oraz poprawy bezpieczeństwa energetycznego obu krajów zapowiedzieli podczas środowej konferencji prasowej w Warszawie szef MSZ Witold Waszczykowski i jego ukraiński odpowiednik Pawło Klimkin.
Szef polskiej dyplomacji wezwał ponadto Rosję do zaprzestania agresji przeciwko Ukrainie, zwrotu zagarniętych jej ziem i powrotu do współpracy z Ukrainą i całą Europą.
Klimkin przyjechał w środę do Warszawy z jednodniową wizytą poświęconą przede wszystkim kwestiom bilateralnym. Szefowie dyplomacji obu krajów m.in. zainaugurowali po ponad trzyletniej przerwie Polsko-Ukraińskie Forum Partnerstwa. Oprócz spotkania z szefem polskiej dyplomacji Klimkin spotyka się w Warszawie m.in. z prezydentem Andrzejem Dudą, marszałkiem Senatu Stanisławem Karczewskim i prezydenckim ministrem Krzysztofem Szczerskim.
Na wspólnej konferencji prasowej po spotkaniu ministrów spraw zagranicznych Waszczykowski akcentował poparcie Polski dla europejskich aspiracji Ukrainy i pokojowego rozwiązania konfliktu wszczętego na terytorium tego kraju przez Rosję.
Przypomniał w tym kontekście swoją niedawną, wspólną z ministrem spraw zagranicznych Wielkiej Brytanii Borisem Johnsonem wizytę na Ukrainie.
Nasze przesłanie, które wspólnie wyraziliśmy było jasne: Ukraina nie jest sama, nie pozostaje sama w świetle konfliktu, jaki wytoczyła przeciwko Ukrainie Rosja
—powiedział szef polskiej dyplomacji.
Tam w Kijowie, jak i tu w Warszawie, jeszcze raz wzywamy Rosję do zaprzestania agresji przeciwko Ukrainie, do zwrotu zagarniętych ziem i powrotu do współpracy z Ukrainą i całą Europą na zasadach prawa międzynarodowego i wszystkich kwestii międzynarodowych, które do tej pory, po zakończeniu zimnej wojny chcieliśmy wspólnie z Rosją wypracować
—podkreślił.
Szef ukraińskiej dyplomacji zaznaczył z kolei, że Ukraina bardzo ceni poparcie ze strony Polski, które - jak podkreślił - wyrażane jest nie tylko w politycznych deklaracjach. Wskazał w tym kontekście m.in. na inicjatywę utworzenia wspólnej polsko-litewsko-ukraińskiej brygady oraz wsparcie dla procesu ukraińskich reform, a także na dopiero planowane wspólne projekty, takie jak budowa nowego interkonektora gazowego i inne inicjatywy na rzecz poprawy bezpieczeństwa energetycznego.
Pytany przez dziennikarzy o ocenę procesu implementacji porozumień mińskich i formatu normandzkiego (Francja, Niemcy, Rosja i Ukraina), Waszczykowski zauważył, że choć udało się przy użyciu tych narzędzi zatrzymać wielką ofensywę rosyjską na Ukrainie, to nie doprowadziły one do trwałego pokoju.
Konflikt o niskiej intensywności, używając terminów wojskowych, w dalszym ciągu się toczy
—dodał szef polskiego MSZ.
Dopytywany, czy Polska w dalszym ciągu chciałaby rozszerzenia tego formatu, powiedział, że „konflikty w Europie od XX w. kończą się wtedy, gdy obok Europejczyków do rozwiązywania konfliktów przystępują nam z pomocą Amerykanie”. Tak - dodał - skończyła się I wojna światowa oraz konflikty na Bałkanach.
Mnie się wydaje, że prędzej czy później, ale raczej prędzej, będzie dojrzewała myśl, że jest potrzebny nowy format, wraz z udziałem Amerykanów, który być może stworzy większą nadzieję na rozstrzygnięcie konfliktu rosyjsko-ukraińskiego
—stwierdził.
Zastrzegł zarazem, że w tej sprawie „oczywiście decydować będą przede wszystkim politycy w Kijowie”.
Klimkin alarmował z kolei, że decyzją prezydenta Rosji na okupowanych terenach ukraińskich wydawane są nielegalne dokumenty, przejmowane są przedsiębiorstwa i jest wprowadzana rosyjska waluta. Przekonywał, że na niektórych terenach okupowanych „nie ma żadnego wstrzymania ognia”, a OBWE „nie udaje się kontrolować sytuacji”.
Szef ukraińskiej dyplomacji podkreślał, że Rosja przyjmuje „świadomą strategię”, która jest ukierunkowana na eskalację konfliktu z Ukrainą i dalszą destabilizację. Apelował o solidarność europejską w tej sprawie.
Ministrowie odnosili się również m.in. do kwestii aktów wandalizmu wymierzonych w polskie pomniki i miejsca pamięci na Ukrainie. Do ostatniego doszło we wtorek, kiedy to pomazany farbą został pomnik Polaków pomordowanych w Hucie Pieniackiej. Pomnik ten został odnowiony pod koniec lutego po tym, jak w styczniu nieznani dotąd sprawcy wysadzili go w powietrze.
Jak zaznaczył szef polskiej dyplomacji, te przypadki aktów „wandalizmu, a być może też (…) politycznej prowokacji” były tematem jego środowych rozmów z Klimkinem.
Uznaliśmy, że wspólnie będziemy próbowali zaradzić tym kwestiom, tam gdzie się da być może będziemy wspólnie tworzyć system monitoringu
—oświadczył Waszczykowski.
Z kolei Klimkin podkreślał, że na Ukrainie już obecnie toczą się prace nad tym, aby polepszyć kontrolę i ochronę polskich miejsc pamięci.
Ponieważ spuścizna historyczna narodu polskiego jest dla nas ważna, tak samo, jak dla Polaków jest ważna spuścizna narodu ukraińskiego
—zaznaczył. Dodał, że kwestia ochrony miejsc pamięci będą dla władz ukraińskich priorytetem.
Szef ukraińskiego MSZ zaznaczył jednocześnie, że akty wandalizmu nie są przypadkowe i wcześniej się nie pojawiały.
Wiemy, że jest to wykorzystywane absolutnie w sposób świadomy
—podkreślił Klimkin.
Przekonywał jednocześnie, że prowokacje wymierzone w polsko-ukraińskie stosunki nie mają szans powodzenia, ponieważ partnerstwo naszych państw, a także narodów, jest „unikalne na skalę świata”.
Waszczykowski wyraził również nadzieję, że zainaugurowane Forum Polsko-Ukraińskie skupiające naukowców, przedstawicieli think tanków, ośrodków analitycznych, byłych dyplomatów - pozwoli rozszerzyć, wzbogacić relacje „poprzez wykreowanie nowych inicjatyw, nowych możliwości współpracy polsko-ukraińskiej”. Wymienił w tym kontekście m.in. debatę nad kwestiami historycznymi, a także nad podręcznikami i szeroko pojętą współpracę akademicką.
Ciąg dalszy na następnej stronie.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Wspólne działania m.in. w dziedzinie ochrony miejsc pamięci oraz poprawy bezpieczeństwa energetycznego obu krajów zapowiedzieli podczas środowej konferencji prasowej w Warszawie szef MSZ Witold Waszczykowski i jego ukraiński odpowiednik Pawło Klimkin.
Szef polskiej dyplomacji wezwał ponadto Rosję do zaprzestania agresji przeciwko Ukrainie, zwrotu zagarniętych jej ziem i powrotu do współpracy z Ukrainą i całą Europą.
Klimkin przyjechał w środę do Warszawy z jednodniową wizytą poświęconą przede wszystkim kwestiom bilateralnym. Szefowie dyplomacji obu krajów m.in. zainaugurowali po ponad trzyletniej przerwie Polsko-Ukraińskie Forum Partnerstwa. Oprócz spotkania z szefem polskiej dyplomacji Klimkin spotyka się w Warszawie m.in. z prezydentem Andrzejem Dudą, marszałkiem Senatu Stanisławem Karczewskim i prezydenckim ministrem Krzysztofem Szczerskim.
Na wspólnej konferencji prasowej po spotkaniu ministrów spraw zagranicznych Waszczykowski akcentował poparcie Polski dla europejskich aspiracji Ukrainy i pokojowego rozwiązania konfliktu wszczętego na terytorium tego kraju przez Rosję.
Przypomniał w tym kontekście swoją niedawną, wspólną z ministrem spraw zagranicznych Wielkiej Brytanii Borisem Johnsonem wizytę na Ukrainie.
Nasze przesłanie, które wspólnie wyraziliśmy było jasne: Ukraina nie jest sama, nie pozostaje sama w świetle konfliktu, jaki wytoczyła przeciwko Ukrainie Rosja
—powiedział szef polskiej dyplomacji.
Tam w Kijowie, jak i tu w Warszawie, jeszcze raz wzywamy Rosję do zaprzestania agresji przeciwko Ukrainie, do zwrotu zagarniętych ziem i powrotu do współpracy z Ukrainą i całą Europą na zasadach prawa międzynarodowego i wszystkich kwestii międzynarodowych, które do tej pory, po zakończeniu zimnej wojny chcieliśmy wspólnie z Rosją wypracować
—podkreślił.
Szef ukraińskiej dyplomacji zaznaczył z kolei, że Ukraina bardzo ceni poparcie ze strony Polski, które - jak podkreślił - wyrażane jest nie tylko w politycznych deklaracjach. Wskazał w tym kontekście m.in. na inicjatywę utworzenia wspólnej polsko-litewsko-ukraińskiej brygady oraz wsparcie dla procesu ukraińskich reform, a także na dopiero planowane wspólne projekty, takie jak budowa nowego interkonektora gazowego i inne inicjatywy na rzecz poprawy bezpieczeństwa energetycznego.
Pytany przez dziennikarzy o ocenę procesu implementacji porozumień mińskich i formatu normandzkiego (Francja, Niemcy, Rosja i Ukraina), Waszczykowski zauważył, że choć udało się przy użyciu tych narzędzi zatrzymać wielką ofensywę rosyjską na Ukrainie, to nie doprowadziły one do trwałego pokoju.
Konflikt o niskiej intensywności, używając terminów wojskowych, w dalszym ciągu się toczy
—dodał szef polskiego MSZ.
Dopytywany, czy Polska w dalszym ciągu chciałaby rozszerzenia tego formatu, powiedział, że „konflikty w Europie od XX w. kończą się wtedy, gdy obok Europejczyków do rozwiązywania konfliktów przystępują nam z pomocą Amerykanie”. Tak - dodał - skończyła się I wojna światowa oraz konflikty na Bałkanach.
Mnie się wydaje, że prędzej czy później, ale raczej prędzej, będzie dojrzewała myśl, że jest potrzebny nowy format, wraz z udziałem Amerykanów, który być może stworzy większą nadzieję na rozstrzygnięcie konfliktu rosyjsko-ukraińskiego
—stwierdził.
Zastrzegł zarazem, że w tej sprawie „oczywiście decydować będą przede wszystkim politycy w Kijowie”.
Klimkin alarmował z kolei, że decyzją prezydenta Rosji na okupowanych terenach ukraińskich wydawane są nielegalne dokumenty, przejmowane są przedsiębiorstwa i jest wprowadzana rosyjska waluta. Przekonywał, że na niektórych terenach okupowanych „nie ma żadnego wstrzymania ognia”, a OBWE „nie udaje się kontrolować sytuacji”.
Szef ukraińskiej dyplomacji podkreślał, że Rosja przyjmuje „świadomą strategię”, która jest ukierunkowana na eskalację konfliktu z Ukrainą i dalszą destabilizację. Apelował o solidarność europejską w tej sprawie.
Ministrowie odnosili się również m.in. do kwestii aktów wandalizmu wymierzonych w polskie pomniki i miejsca pamięci na Ukrainie. Do ostatniego doszło we wtorek, kiedy to pomazany farbą został pomnik Polaków pomordowanych w Hucie Pieniackiej. Pomnik ten został odnowiony pod koniec lutego po tym, jak w styczniu nieznani dotąd sprawcy wysadzili go w powietrze.
Jak zaznaczył szef polskiej dyplomacji, te przypadki aktów „wandalizmu, a być może też (…) politycznej prowokacji” były tematem jego środowych rozmów z Klimkinem.
Uznaliśmy, że wspólnie będziemy próbowali zaradzić tym kwestiom, tam gdzie się da być może będziemy wspólnie tworzyć system monitoringu
—oświadczył Waszczykowski.
Z kolei Klimkin podkreślał, że na Ukrainie już obecnie toczą się prace nad tym, aby polepszyć kontrolę i ochronę polskich miejsc pamięci.
Ponieważ spuścizna historyczna narodu polskiego jest dla nas ważna, tak samo, jak dla Polaków jest ważna spuścizna narodu ukraińskiego
—zaznaczył. Dodał, że kwestia ochrony miejsc pamięci będą dla władz ukraińskich priorytetem.
Szef ukraińskiego MSZ zaznaczył jednocześnie, że akty wandalizmu nie są przypadkowe i wcześniej się nie pojawiały.
Wiemy, że jest to wykorzystywane absolutnie w sposób świadomy
—podkreślił Klimkin.
Przekonywał jednocześnie, że prowokacje wymierzone w polsko-ukraińskie stosunki nie mają szans powodzenia, ponieważ partnerstwo naszych państw, a także narodów, jest „unikalne na skalę świata”.
Waszczykowski wyraził również nadzieję, że zainaugurowane Forum Polsko-Ukraińskie skupiające naukowców, przedstawicieli think tanków, ośrodków analitycznych, byłych dyplomatów - pozwoli rozszerzyć, wzbogacić relacje „poprzez wykreowanie nowych inicjatyw, nowych możliwości współpracy polsko-ukraińskiej”. Wymienił w tym kontekście m.in. debatę nad kwestiami historycznymi, a także nad podręcznikami i szeroko pojętą współpracę akademicką.
Ciąg dalszy na następnej stronie.
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/331642-szef-msz-polski-i-ukrainy-zapowiadaja-wspolne-dzialania-na-rzecz-ochrony-miejsc-pamieci-i-bezpieczenstwa-energetycznego?strona=1
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.