Do politycznej wymiany ciosów pomiędzy Królestwem Niderlandów i sułtanatem w Ankarze dołączył szef Rady Europejskiej Donald Tusk z wykształcenia historyk. Stwierdził w swoim twitterowym wpisie, że z Holendrów żadni faszyści. Na dowód tego przytoczył fakt, że przecież:
Rotterdam destroyed by Nazis, czyli po polsku Rotterdam był zniszczony przez Nazistów
Stosując retorykę „haratania w gałę” jedną wypowiedzią szef KE wbił sobie trzy gole do własnej bramki. Po pierwsze Tusk z wykształcenia jest historykiem i jako taki powinien wiedzieć, że nalotu dokonała Luftwaffe (siły powietrzne III Rzeszy), a nie oddziały SS, o których od biedy można powiedzieć, że składały się z przytłaczającej części z zapalonych zwolenników Hitlera i jego ideologii.
Nie twierdzę, że w ówczesnym niemieckim lotnictwie wojskowym byli sami przeciwnicy narodowego-socjalizmu. Wręcz przeciwnie. Jednak załogi bombowców podobnie jak cała armada powietrzna III Rzeszy zaliczała się do narodowych wojsk niemieckich, w odróżnieniu od organizacji ideologicznych typu SA czy SS, które swój rodowód wywodziły prosto z NSDAP – Narodowo-Socjalistycznej Partii Niemiec. Stąd naziści. Po drugie: nazizm panie przewodniczący jest ideologią. Podobnie jak komunizm, faszyzm, liberalizm etc. Czy ktoś używa pojęcia, że w 1945 roku nalotu dywanowego na Drezno dokonali demokratyczni-liberałowie razem z konserwatystami i socjalistami? Nie! Zrobili to Brytyjczycy na spółkę z Amerykanami i przy naszym skromnym udziale. Przyłączając się do fałszerzy historii rodem z Niemiec – bo to im zależy na wymazaniu pamięci jakoby rozpętali II Wojnę Światową, potwierdza pan, że dla swojej dobrodziejki jest pan gotowy poświęcić nawet rodzinną pamięć. To trzecie.
Czyżby nie pamiętał pan o swoim dziadku? Józef Tusk był człowiekiem, który swoją pro-polską postawę w okupowanym Gdańsku przypłacił półtorarocznym pobytem w obozie koncentracyjnym. Potem został przymusowo wcielony do Wehrmachtu. Teraz pan, jego wnuk, mówiąc, że to naziści zbombardowali Rotterdam twierdzi per analogia, że pana dziadek był również nazistą. Przecież według niemiecko-europejskiej nowomowy zwanej politpoprawnością okolic Aachen (a to właśnie tam brał udział w działaniach wojennych pana dziadek) także bronili naziści. W ramach podwyższania poprzeczki w klimacie dbania o każde właściwe słowo, byle nie urazić Niemców i całej tej politycznopoprawnej ekipy, która pana otacza, powinien pan, panie przewodniczący, przeprosić teraz za dziadka. Ale jeszcze wszystko przed nami.
W swoim tweecie stwierdził pan jeszcze, że jeśli ktoś w Holandii widzi faszyzm, „to jest oderwany od rzeczywistości”. Nie bardziej niż pan, twierdząc, że to naziści zbombardowali Rotterdam.
-
„Pamięć. Brzemię i uwolnienie. Niemcy wobec nazistowskiej przeszłości (1945-2010)”- Anna Wolff-Powęska. Książka do kupienia „wSklepiku.pl”.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/331611-skoro-nazisci-zbombardowali-rotterdam-to-kto-pod-koniec-wojny-bronil-akwizgranu-tusk-dolacza-do-wymiany-ciosow-miedzy-holandia-a-turcja