To, co najwyżej taktyczna porażka
—mówił w TVP1 publicysta Bronisław Wildstein, oceniając wynik głosowania w Radzie Europejskiej ws. Donalda Tuska.
Z kolei zdaniem prof. Michała Kleibera wynik glosowania trudno uznać za niespodziankę.
Unia państw europejskich jest niezwykle ważna, także na świecie. Jest przykładem jak można się integrować, ale unia wymaga zmian. Brexit pokazał, że jest to niezbędne
– mówił Michał Kleiber.
Mówiąc o wyborze – musimy pamiętać, że chcemy ją utrzymać. I chcemy, żeby była bardziej skuteczna. Trzeba zadać pytanie, czy dzisiejszy wybór spełnia te kryteria? – pytał.
Ja muszę powiedzieć, że moje emocje są trochę mniejsze, niż wielu osób dookoła, bo stanowisko szefa Rady Europejskiej to jest funkcja w gruncie rzeczy organizacyjna. Ten wynik nie jest też niespodzianką
– tłumaczył.
Ale też wybór trzeciej osoby nie byłby prawdopodobnie dla Polski lepszy. Co nie jest komplementem wobec Tuska. Ze spokojem patrzę na to, co się stało
— podkreślił.
Bronisław Wildstein przyznał, że wybór Donalda Tuska to porażka polskiego rządu.
Polski rząd w jakiś sposób przegrał
– stwierdził. Ale dodał, że trudno było oczekiwać poparcia dla tak kontrowersyjnej kandydatury jaką był Donald Tusk.
Jeśli polskie władze mają bardzo krytyczne zdanie wobec niego, jeśli uważają, że różne wątki sprawy Amber Gold go obciążają, to ja się nie dziwię, że nie chcą, żeby został przewodniczący RE.
Rzeczywiście Tusk nie wykazał się bezstronnością
– mówił.
Publicysta zgłosił jednak poważne zastrzeżenia wobec obecnego kształtu Unii.
Nie uważam, żeby Unia była wzorem integracji. Jest raczej antywzorem. Kierunek, który przyjęła Unia Europejska, to zaprzeczenie tego, co się udało wcześniej wypracować. Niby narody mają decydować, a okazuje się, że decyduje jeden
– mówił.
Jest jednak coś niewłaściwego, że jeżeli kraj nie akceptuje takiego kandydata, a on zostaje wybrany, coś tutaj jest nie w porządku…
– powiedział Bronisław Wildstein. Przekonywał też, że przegrana ws kandydatury Tuska to porażka, ale nie klęska rządowej strategii.
To, co najwyżej taktyczna porażka. Strategia jest taka, że PiS jest za integracją. Ale integracją narodów. Nie jest za płynięciem w głównym nurcie. Bo jeżeli nasza taktyka ma polegać na tym, że abdykujemy, że podnosimy rękę i głosujemy tak jak wszyscy, to pytanie, po co nam w ogólne taka Unia Europejska
– zauważył.
Prof Kleiber również uznał polityczne wypowiedzi Donalda Tuska za wysoce niefortunne. Stwierdził jednak, że do przeforsowania jego kontrkandydata wybrano równie niefortunna strategię.
Zgłaszanie kandydata na tydzień przed wyborem przekreśla szanse z góry
– zauważył. Dodał też:
Przyjęło się, że w radzie europejskiej powinni być byli premierzy. Choć to nie jest nigdzie zapisane.
Bronisław Wildstein zwrócił uwagę, że w obecnej Europie narasta sprzeciw wobec unijnych elit.
Narasta realny populizm. Wzrastają grupy, które dążą do likwidacji wspólnoty europejskiej w ogóle. Ludzie zaczynają mieć dość tego, że wszystko dzieje się ponad ich głowami.To, że Polska nie znalazła dziś sojuszników, nie znaczy, że nie znajdzie ich jutro.
– powiedział.
ansa/TVP Info
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/330855-bronislaw-wildstein-polski-rzad-w-jakis-sposob-przegral-ale-to-porazka-taktyczna-nie-strategiczna