Tak ma wyglądać unijna demokracja? 27 państw wybiera na szefa Rady Europejskiej człowieka, od którego odcina się jego własny kraj. Wybór wbrew woli, pomimo próśb, pomimo alternatywnego kandydata to gwałt na demokracji. Niech państwo z Unii więcej jej nas nie uczą.
Dzisiejsze głosowanie pokazało jedno: wolność i demokracja to w Brukseli wartości tak dalece zmanipulowane, że nikt nie pamięta już ich pierwotnego znaczenia. Angela Merkel ogłosiła dziś na kilka godzin przed głosowaniem, że szefem RE będzie Donald Tusk. A przecież głosowanie miało być demokratyczne, a decyzje suwerenne. Co sprawiło, że przedłużono kadencję byłemu premierowi Polski, wbrew Polsce? Dlaczego wybrano kandydata, który nie miał poparcia własnego kraju? Przecież to jawne łamanie standardów. Nie zdarzyło się dotąd, by państwa UE wybrały kandydata wbrew woli kraju, z którego pochodzi. Widocznie na tyle dobrze reprezentował interesy Niemiec, że mogły pozwolić na wypuszczenie go z garści.** Niemiecka nagroda wręczona mu tuż po zniszczeniu polskiego przemysłu stoczniowego mówi bardzo wiele. O zasługach na rzecz Unii słychać niewiele. No, chyba że uznać za zasługę Brexit.
CZYTAJ TAKŻE: Ukryty raport NIK: Rząd Tuska doprowadził stocznie do upadku. „Przedstawia ogromną liczbę nieprawidłowości”
Donald Tusk stracił ostatnią szansę na ratowanie resztek honoru. Mógł ustąpić miejsca Jackowi Saryusz-Wolskiemu, przekazać mu swoje wsparcie. Wybrał starcie. Wolał zostać niemieckim kandydatem, niż uszanować stanowisko Polski. Bardzo to wymowne. Widać strach przed powrotem do Polski jest znacznie większy. Czy zdoła uniknąć odpowiedzialności za wszystko co za rządów PO-PSL zrobił w Polsce? Doświadczenie uczy, że marionetki upadają czasem z wielkim hukiem. Zwłaszcza z dużej wysokości.
-
Najnowsza książka Krzysztofa Szczerskiego „Utopia europejska. Kryzys integracji i polska inicjatywa naprawy”. Do kupienia „wSklepiku.pl”. Polecamy!
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/330833-donald-tusk-mial-szanse-ocalic-resztki-honoru-wolal-zostac-kandydatem-niemiec-az-tak-boi-sie-powrotu-do-polski