To już pewne, Że nie tylko Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego, ale także wicepremier Waldemar Pawlak, już w 2010 roku wiedzieli całkiem sporo o Marcinie P. i jego piramidzie Amber Gold. Tak zeznał przesłuchiwany dziś przez komisję śledczą Jarosław Mąka b. dyrektor Departamentu Handlu i Usług Ministerstwa Gospodarki.
CZYTAJ TAKŻE:Szokujące ustalenia komisji śledczej! ABW już na początku 2010 r. wiedziała o podejrzanej działalności Amber Gold!
Sensacyjną informację o powiadomieniu ABW o Marcinie P. w 2010 roku ujawniła dziś przewodnicząca komisji poseł Małgorzata Wassermann. Z kolei w trakcie przesłuchania, Jarosław Mąka, przyznał, że o sprawie poinformował też Waldemara Pawlaka. „Przypomniał” to sobie po kilku godzinach przesłuchania.
Przypominam sobie, że w momencie, w którym mieliśmy faks z kolonii (korespondencja Amber Gold z Niemiec do polskich instytucji zaniepokoiła urzędników z ministerstwa gospodarki - red.) to przekazałem Pawlakowi, że był kontakt z ABW. (…) Zawsze informowałem szefa (Pawlaka - red.) lub wiceministra o takich kontaktach.
– stwierdził Maka.
CZYTAJ TAKŻE:To jest przełom! ABW od samego początku wiedziała, że Amber Gold to niemal pewny przekręt! Czy wiedział Tusk…?
Czy miał pan kompetencje, by samodzielnie poinformować ABW o podmiocie znajdującym się w rejestrze ministerstwa gospodarki?
– pytała Wassermann.
Tak, zawsze przekazywałem wcześniej. (…) Spotkanie z funkcjonariuszem ABW ws. Amber Gold było jawne. Nie zostały sporządzone żadne notatki z mojej strony, tylko wpis w kalendarzu
– odpowiedział Jarosław Mąka.
Zeznania Jarosława Mąki to jawny dowód, że o Marcinie P. i Amber Gold najwyższe władze w państwie wiedziały przynajmniej od 2010 roku. Dlaczego Waldemar Pawlak nie zaalarmował Donalda Tuska o sprawie? O wszystkim wiedziała też Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Dlaczego więc nie podjęto kroków, które mogły uchronić niemal 20 tys. klientów oszusta z Trójmiasta? Czy nad działaniami Marcina P. rozłożono więc parasol ochronny?
Wiedzę o Marcinie P. nie blokowano tylko w Gdańsku, ale także centralnie w Warszawie, choćby w przypadku Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego.
– mówiła poseł Wassermann w trakcie posiedzenia komisji.
Czy ktoś z Min. Gospodarki mógł umyślnie zataić jakieś informacje ws. Amber Gold? Czy były jakieś naciski?
– pytał dziś poseł Zembaczyński.
Nie sądzę. Wierzę w bezstronność tego zespołu.
– odpowiedział Jarosław Mąka, ale w te słowa ciężko uwierzyć nawet najzagorzalszym obrońcom tezy, która miałaby uwiarygodnić fakt, że poprzednia władza nie miała z ukrywaniem prawdy o Amber Gold niczego wspólnego.
WB
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/330438-pawlak-wiedzial-ze-sprawa-amber-gold-zostala-przekazana-abw-czy-to-mozliwe-by-nie-wiedzial-o-tym-tusk