Czy można prowadzić dom składowy w rozpadającej się ruderze bez okien i drzwi? W państwie Donalda Tuska i jego kolegów z Platformy Obywatelskiej było to możliwe. Podczas posiedzenia komisji śledczej przesłuchującej Jarosława Mąkę, b. dyrektora Departamentu Handlu i Usług Ministerstwa Gospodarki świadek potwierdził, że właśnie tak było.
Poseł Krajewski pokazał Jarosławowi Mące porażające zdjęcia zdewastowanej rudery, w której Marcin P. składować miał złoto. Żadnego złota ani tam, ani w innych nieruchomościach Marcina P. nie było, ale nikt z Ministerstwa Gospodarki nie zadał sobie w 2009 roku trudu, by sprawdzić, jak wygląda siedziba oszusta.
CZYTAJ TAKŻE:Szokujące ustalenia komisji śledczej! ABW już na początku 2010 r. wiedziała o podejrzanej działalności Amber Gold!
Budynek nienadający się na siedzibę, o domu składowym nie wspominając.
– kpił poseł Marek Suski.
Zastanawiam się, czy tam gdzie są powybijane szyby, miało znajdować się przedsiębiorstwo? Czy tak ma wyglądać siedziba firmy pod nadzorem ministra gospodarki?
– dopytywał Krajewski.
Posłowie pytali Mąkę, dlaczego nie zweryfikowano miejsca siedziby spółki, by sprawdzić, czy jest ona w jakikolwiek sposób wiarygodna.
Tej kontroli nie wykonywaliśmy
– odpowiedział Jarosław Mąka.
Nikt nie weryfikował, że podmiot prowadzony dom składowy jest podmiotem wiarygodnym?
– pytali posłowie.
Wiedzy takiej nie miałem, a po zarejestrowaniu spółki przekazaliśmy informacje do biura kontroli. (…) Ja o tej siedzibie dowiedziałem się dziś, na posiedzeniu komisji.
– odpowiedział Jarosław Mąka.
Najwyraźniej nikogo nie interesowało co tak naprawdę działo się w spółce Amber Gold na początkowym etapie wielkiego przekrętu. Pojawia się pytanie, czy celowo nikt nie sprawdził Marcina P.?
WB
„Państwo Platformy. Bilans zamknięcia” - Andrzej Zybertowicz, Maciej Gurtowski, Radosław Sojak. Książka do kupienia „wSklepiku.pl. Polecamy!
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/330401-takie-bylo-panstwo-tuska-siedziba-amber-gold-miescila-sie-w-ruderze-bez-okien-i-drzwi-swiadek-przed-komisja-dopiero-dzis-sie-o-tym-dowiedzialem