Jest to w uzgodnieniu z prezydentem. Przypomnę historyczną rzecz: rząd zgłasza kandydata na ważne stanowisko w UE
— powiedział prezydencki minister Andrzej Dera „Śniadaniu” Radia Zet i Polsat News.
Platforma zapomniała, że 1,5 roku temu były wybory. Zadam proste pytanie: czy Tusk wystąpił w ostatnim czasie, czy zabiegał o to, by go poparł polski rząd?
– pytał Andrzej Dera.
Wczoraj komitet polityczny PiS podjął uchwałę zobowiązującą premier Beatę Szydło do sprzeciwienia się kandydaturze b. premiera Donalda Tuska, ubiegającego się o reelekcję na stanowisko przewodniczącego Rady Europejskiej. Nieco później MSZ poinformowało, że kandydatem polskiego rządu na to stanowisko jest Saryusz-Wolski, który od 2004 r. był europosłem PO.
CZYTAJ WIĘCEJ: Nie pomogły gierki i utyskiwania. PiS nie poprze kandydatury Tuska na szefa RE. Komitet polityczny podjął decyzję
Prezydencki minister Andrzej Dera podkreślał w Radiu Zet, że rzeczą naturalną jest, iż to poszczególne rządy wystawiają swoich kandydatów na określone funkcje w UE.
Jak się kończy kadencja, trzeba zrobić nowe uzgodnienia. To są kandydatury, które powinny być zgłaszane przez poszczególne rządy
— zaznaczył. Dodał, że o to, by być kandydatem rządu na stanowisko unijne „trzeba zabiegać, występować i pokazywać, jakie się ma sukcesy”; Tusk tego nie robił - mówił.
Dera ocenił, że kandydowanie Saryusz-Wolskiego może zakończyć się sukcesem, bo jest to osoba „powszechnie szanowana”.
Pytany o tweet „Gazety Polskiej”, zapowiadający rozmowę z liderem PiS Jarosławem Kaczyńskim, w której mówi on, że Donald Tusk jest kandydatem Angeli Merkel, „niemieckim kandydatem”, Dera powiedział:
Trzeba sobie zadać pytanie, jeżeli nie jest zgłaszany przez polski rząd to czyim jest kandydatem?.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/330132-andrzej-dera-o-kandydaturze-saryusz-wolskiego-jest-w-uzgodnieniu-z-prezydentem-przypomne-historyczna-rzecz-rzad-zglasza-kandydata-na-wazne-stanowisko-w-ue