Dziś najważniejszym problemem UE jest ciągle rosnąca niechęć do niej. Jeśli takie kraje jak Holandia, Francja, Włochy chcą jeszcze więcej europejskiej centralizacji, to znaczy, że chcą mieć jeszcze więcej kłopotów niż mają teraz, przy obecnym niższym poziomie centralizacji. Przecież fakt, że Polska jechała tą wąską dróżką, wybawił nas z wielu kłopotów
— podkreślił w rozmowie z „Polska The Times” prof. Ryszard Legutko, europoseł.
Odnosząc się do słów Angeli Merkel o Europie dwóch prędkości przyznał, że niemiecka kanclerz czuje na karku oddech Martina Schulza, który jest zatwardziałym federalistą. Dlatego te słowa trzeba odczytywać jako element kampanii wyborczej.
Przyznał jednak, że Europa dwóch prędkości już istnieje, ponieważ mamy w UE kraje należące do strefy euro, które mają swoje problemy, i państwa, które do unii walutowej nie należą.
Podział ten można zauważyć także w innym aspekcie. Są państwa starej Unii, które mają dziś dużo do powiedzenia, oraz państwa nowej Unii, do których należy Polska. Europoseł zwrócił uwagę, że współcześnie przynależność do Unii Europejskiej nie daje żadnej stabilizacji. Jak stwierdził, trudno wyobrazić sobie mniej stabilizujące działania niż kryzys migracyjny i Brexit.
Odniósł się także do wszczętej przez Komisję Europejską procedury sprawdzania praworządności w Polsce. Podkreślił, że ta procedura jest całkowicie niepraworządna, a jej nazwa jest myląca.
Rozmowa dotyczyła również Donalda Tuska i poparcia dla niego w kandydowaniu na kolejna kadencję na stanowisko przewodniczącego RE. Europoseł zwrócił uwagę, że to właśnie za kadencji Donalda Tuska doszło w Unii Europejskiej do Brexitu i kryzysu migracyjnego. To sprawia, że trudno uznać jego rządy za udane. Dodał, że Tusk zajmuje się tylko spotkaniami i zwoływaniem posiedzeń rady.
Tusk jest politykiem bez zasad. A jego reakcję na wybór Donalda Trumpa nie da się uznać za dowód umiejętności politycznych. Także zachowanie w stosunku do Polski jest nie do zaakceptowania. Szef Rady powinien działać pojednawczo, łagodząco, starać się przybliżać rządy do siebie - a nie prowadzić własnej wojny wewnętrznej
— przyznał europoseł.
Czytaj dalej na następnej stronie
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Dziś najważniejszym problemem UE jest ciągle rosnąca niechęć do niej. Jeśli takie kraje jak Holandia, Francja, Włochy chcą jeszcze więcej europejskiej centralizacji, to znaczy, że chcą mieć jeszcze więcej kłopotów niż mają teraz, przy obecnym niższym poziomie centralizacji. Przecież fakt, że Polska jechała tą wąską dróżką, wybawił nas z wielu kłopotów
— podkreślił w rozmowie z „Polska The Times” prof. Ryszard Legutko, europoseł.
Odnosząc się do słów Angeli Merkel o Europie dwóch prędkości przyznał, że niemiecka kanclerz czuje na karku oddech Martina Schulza, który jest zatwardziałym federalistą. Dlatego te słowa trzeba odczytywać jako element kampanii wyborczej.
Przyznał jednak, że Europa dwóch prędkości już istnieje, ponieważ mamy w UE kraje należące do strefy euro, które mają swoje problemy, i państwa, które do unii walutowej nie należą.
Podział ten można zauważyć także w innym aspekcie. Są państwa starej Unii, które mają dziś dużo do powiedzenia, oraz państwa nowej Unii, do których należy Polska. Europoseł zwrócił uwagę, że współcześnie przynależność do Unii Europejskiej nie daje żadnej stabilizacji. Jak stwierdził, trudno wyobrazić sobie mniej stabilizujące działania niż kryzys migracyjny i Brexit.
Odniósł się także do wszczętej przez Komisję Europejską procedury sprawdzania praworządności w Polsce. Podkreślił, że ta procedura jest całkowicie niepraworządna, a jej nazwa jest myląca.
Rozmowa dotyczyła również Donalda Tuska i poparcia dla niego w kandydowaniu na kolejna kadencję na stanowisko przewodniczącego RE. Europoseł zwrócił uwagę, że to właśnie za kadencji Donalda Tuska doszło w Unii Europejskiej do Brexitu i kryzysu migracyjnego. To sprawia, że trudno uznać jego rządy za udane. Dodał, że Tusk zajmuje się tylko spotkaniami i zwoływaniem posiedzeń rady.
Tusk jest politykiem bez zasad. A jego reakcję na wybór Donalda Trumpa nie da się uznać za dowód umiejętności politycznych. Także zachowanie w stosunku do Polski jest nie do zaakceptowania. Szef Rady powinien działać pojednawczo, łagodząco, starać się przybliżać rządy do siebie - a nie prowadzić własnej wojny wewnętrznej
— przyznał europoseł.
Czytaj dalej na następnej stronie
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/329935-prof-legutko-tusk-jest-politykiem-bez-zasad-szef-rady-powinien-dzialac-pojednawczo-a-nie-prowadzic-wlasne-wojny-wewnetrzne