Z rosnącym rozbawieniem (a poniekąd i zdziwieniem) przeczytaliśmy artykuł Sławomira Sierakowskiego, który pojawił się w najnowszej „Polityce”. Tekst poświęcony kondycji lewicy w Europie nie zaskakuje: to rytualne narzekanie na spadające notowania, falę populizmu i konserwatywno-prawicowy skręt w wielu społeczeństwach.
Nie pochylalibyśmy się nad tym tekstem, gdyby nie jego ostatnie akapity. Sierakowski radzi w nich przedstawicielom lewicy - także polskiej - jak powinni zachowywać się w najbliższych tygodniach, miesiącach i latach, by powrócić do poważnej gry: o wpływy, władzę, o rząd dusz.
Co radzi Sierakowski? Proszę przeczytać uważnie…
Lewica, zamiast mówić: otwórzmy się na innych, może powinna odważyć się powiedzieć: owszem, islam jest problemem, ale ludzi tak po prostu wyrzucać się nie godzi; kolejnych uchodźców nie damy rady przyjąć; pomoc ubogim jest ważniejsza niż eurozona, wolny handel, traktaty międzynarodowe
— czytamy w „Polityce”.
Tyle wbijali nam do głów o tolerancji, o potrzebie otwarcia, o humanizmie. Szantażowali moralnymi apelami, tłukli o konieczności zniesienia granic i przyjęcia absolutnie wszystkich, którzy chcą przybyć do Europy.
Co z tego zostało? Rada Sierakowskiego, by zamknąć się na uchodźców, by zauważyć zagrożenie islamu. Mamy wrażenie, że - oczywiście nie wprost - ale Sierakowski i ludzie jego środowiska przyznają się dziś do wielkiego błędu. I jeszcze większej porażki.
W zasadzie pocieszające.
svl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/329876-cos-takiego-sierakowski-radzi-lewicy-w-polsce-i-europie-trzeba-powiedziec-ze-islam-jest-zagrozeniem-ze-kolejnych-uchodzcow-nie-damy-rady-przyjac
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.