Znaczący uśmiech i milczenie Jacka Saryusz-Wolskiego. Europoseł PO w windzie: "No comments!"

Wszyscy zastanawiają się, co oznacza milczenie europosła PO Jacka Saryusz-Wolskiego ws. jego kandydatury na stanowisko przewodniczącego Rady Europejskiej. Polityk nie potwierdza, ale również nie zaprzecza. Dotąd żadnemu dziennikarzowi nie udało się z nim porozmawiać.

Uznał, że starożytna maksyma, że milczenie jest złotem, jest w jego przypadku na dzisiaj optymalna

— ocenił wiceprzewodniczący PE Ryszard Czarnecki.

CZYTAJ WIĘCEJ: Czarnecki o milczeniu Saryusz-Wolskiego: „Uznał, że starożytna maksyma, że milczenie jest złotem, jest w jego przypadku na dzisiaj optymalna”

Polityk PiS zdradził również, że widział się ostatnio i rozmawiał z nim telefonicznie.

Z kolei partyjna koleżanka Saryusz-Wolskiego Julia Pitera atakowała go za te doniesienia.

Jeżeli tego nie będzie prostował, a termin do sprostowania minął dzień temu, w związku z tym powinien zrezygnować, jeżeli ma odrobinę przyzwoitości politycznej w sobie

— powiedziała.

CZYTAJ TAKŻE: Pitera wściekła na Saryusz-Wolskiego: „Powinien odejść i związać się z PiS! Termin do sprostowania minął!”

Nieoczekiwanie polskim dziennikarzom udało się złapać nieuchwytnego europosła. Wchodząc razem z nim do winy, wydawało się, że mają Saryusz-Wolskiego w garści. Nic bardziej mylnego…

Dziennikarze znają taki termin: no comment

— powiedział eurodeputowany.

Polityk podczas wspólnej, krótkiej podróży mediami nie odpowiedział na żadne pytanie, zachowując stoicki spokój. Wzbudził tym rozbawienie dziennikarzy.

ak/TVN24/Polsat News

-

Nie musisz wychodzić z domu, by przeczytać nowy numer tygodnika „wSieci”!

Kup e - wydanie naszego pisma a otrzymasz dostęp do aktualnych jak i archiwalnych numerów największego konserwatywnego tygodnika opinii w Polsce. Szczegóły na: http://www.wsieci.pl/e-wydanie.html.