I dalej:
Poza tym ważny jest również satyryczny charakter przedstawienia.
Czego boi się władza? Czemu tak łatwo oddaje pola byle jakim pseudointelektualnym macherom niekryjących swoich antychrześcijańskich fobii?
Obawy, że zdjęcie „Klątwy”, wywoła takie protesty jak zdjęcie „Dziadów” (notabene także w marcu), 1968 roku są płonne.
Strach przed Brukselą czy tzw. opinią światową, cwano zresztą sterowaną, też nie może paraliżować procesu decyzyjnego.
U nas trwa ideologiczna wojna domowa i władza jeśli chce być wiarygodna, musi działać adekwatnie do sytuacji. A sytuacja jest ewidentna i żaden relatywizm tutaj się nie sprawdzi. Szanowni rządzący, nie da się tej sprawy obejść memłaniem w studiach radiowych czy telewizyjnych. Nie da się przeczekać, aż się rozmydli i spowszechnieje.
Obywatele nie mogą mieć poczucia, że obrażanie z premedytacją ich wiary i odbierane godności może się odbywać publicznie i nikt ich przed tym nie broni.
My niczyjej wiary nie obrażamy i mamy prawo żądać tego samego. Tym bardziej we własnym kraju.
Na ten temat także artykuł na stefczyk.info: „Dzicz artystyczna atakuje”
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
I dalej:
Poza tym ważny jest również satyryczny charakter przedstawienia.
Czego boi się władza? Czemu tak łatwo oddaje pola byle jakim pseudointelektualnym macherom niekryjących swoich antychrześcijańskich fobii?
Obawy, że zdjęcie „Klątwy”, wywoła takie protesty jak zdjęcie „Dziadów” (notabene także w marcu), 1968 roku są płonne.
Strach przed Brukselą czy tzw. opinią światową, cwano zresztą sterowaną, też nie może paraliżować procesu decyzyjnego.
U nas trwa ideologiczna wojna domowa i władza jeśli chce być wiarygodna, musi działać adekwatnie do sytuacji. A sytuacja jest ewidentna i żaden relatywizm tutaj się nie sprawdzi. Szanowni rządzący, nie da się tej sprawy obejść memłaniem w studiach radiowych czy telewizyjnych. Nie da się przeczekać, aż się rozmydli i spowszechnieje.
Obywatele nie mogą mieć poczucia, że obrażanie z premedytacją ich wiary i odbierane godności może się odbywać publicznie i nikt ich przed tym nie broni.
My niczyjej wiary nie obrażamy i mamy prawo żądać tego samego. Tym bardziej we własnym kraju.
Na ten temat także artykuł na stefczyk.info: „Dzicz artystyczna atakuje”
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/329660-bluzniercy-od-klatwy-kpia-sobie-z-nas-w-najlepsze-a-wladza-schowala-sie-gabinetach-udajac-ze-ta-sprawa-jej-nie-dotyczy?strona=2