Emisariusze afrykańscy zaproponowali Donaldowi Tuskowi funkcję premierowego Przewodniczącego UA pierwszej kadencji na okres sześciu lat. Z możliwością przedłużenia na kolejną kadencję. Decyzję o ewentualnym przedłużeniu podejmuje sam zainteresowany, czyli Przewodniczący, a nie jak w tej cholernej UE, jakieś zgromadzenie, które nie zna przecież zalet kandydata w takim stopniu jak on sam.
Według moich informacji, Tusk wahał się krótko. Kiedy zapewniono go, że będzie miał nieograniczenie dużo czasu na kilkutygodniowe wyprawy na safari oraz tereny łowieckie, zapewnił, że przenosi się wraz Pawłem Grasiem na stałe do Afryki (prawdopodobnie do rezydencji w Nigerii – dop. J.J.) już latem tego roku.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Emisariusze afrykańscy zaproponowali Donaldowi Tuskowi funkcję premierowego Przewodniczącego UA pierwszej kadencji na okres sześciu lat. Z możliwością przedłużenia na kolejną kadencję. Decyzję o ewentualnym przedłużeniu podejmuje sam zainteresowany, czyli Przewodniczący, a nie jak w tej cholernej UE, jakieś zgromadzenie, które nie zna przecież zalet kandydata w takim stopniu jak on sam.
Według moich informacji, Tusk wahał się krótko. Kiedy zapewniono go, że będzie miał nieograniczenie dużo czasu na kilkutygodniowe wyprawy na safari oraz tereny łowieckie, zapewnił, że przenosi się wraz Pawłem Grasiem na stałe do Afryki (prawdopodobnie do rezydencji w Nigerii – dop. J.J.) już latem tego roku.
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/329512-tusk-spadochroniarzem-w-afryce-niepotrzebnie-martwimy-sie-jego-przyszloscia-w-europie-nasz-b-premier-ma-calkiem-inne-plany?strona=2