To były problemy biurokratyczno-formalne, nie było w nich nic zasadniczego, ale należało je zlikwidować, żeby dalej pracować z pełnym impetem, a nie rozważać kwestie przestrzegania różnych ograniczeń formalnych
— mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl członek Kolegium Instytutu Pamięci Narodowej Krzysztof Wyszkowski.
wPolityce.pl: Cieszy się pan, że profesor Krzysztof Szwagrzyk nie rezygnuje z pracy w IPN i z kierowania pracami wykopaliskowymi?
Krzysztof Wyszkowski: Informację, że profesor Szwagrzyk zostaje w IPN przyjąłem z satysfakcją i radością. Cieszę się, że podjął bardzo dobrą decyzję dla nas wszystkich. Kolegium IPN od początku stało na stanowisku, że wszystkie problemy trzeba tak rozwiązać, aby pan profesor Szwagrzyk mógł nadal pracować.
Prof. Szwagrzyk powiedział w rozmowie z portalem wPolityce.pl, że „trzeba mieć nadzieję, że wszystkie sprawy, które nie były wyjaśnione i w sposób zdecydowany utrudniały nam wykonywanie zadań, zostaną w najbliższym czasie uregulowane”.
To były problemy biurokratyczno-formalne, nie było w nich nic zasadniczego, ale należało je zlikwidować, żeby dalej pracować z pełnym impetem, a nie rozważać kwestie przestrzegania różnych ograniczeń formalnych. Oczywiście ograniczenia formalne, w pracy wykonywanej przez profesora Szwagrzyka są liczne i potrafią paraliżować jego działania. Wykopaliska są niewątpliwie ciężkie pod względem psychicznym, pamiętajmy, że mówimy nie o odnajdowaniu przedmiotów, ale ludzkich szczątków.
Czyli trzeba mieć nadzieję, że dla dobra wspólnego wszystko zakończy się dobrze?
Mamy już nie tyle nadzieję, co pewność.
Notował TP.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/329465-trzy-pytania-do-krzysztofa-wyszkowskiego-informacje-ze-profesor-szwagrzyk-zostaje-w-ipn-przyjalem-z-satysfakcja-i-radoscia