Sędzia Bartłomiej Wróblewski z wrocławskiego sądu apelacyjnego ma być zawieszony w swoich czynnościach służbowych do 30 maja. Podejrzany o to, że kradł drobny sprzęt elektroniczny, sędzia ma czekać na decyzję rzecznika dyscyplinarnego. Sędziemu grozi nawet wydalenie sędziego z zawodu. Z informacji TVP Info wynika, że sędzia od 12 lutego przebywa w szpitalu.
CZYTAJ TAKŻE:NASZ NEWS. Czy sędzia z Wrocławia okradał także inne sklepy? Prokuratorzy badają nową hipotezę w śledztwie
Sędzia konsekwentnie zaprzecza informacjom, dotyczącym jego rzekomej kradzieży we wrocławskim sklepie z elektroniką. Twierdzi, że cążki i nożyk, który znaleźli przy nim ochroniarze sklepu służą mu do drobnych napraw w samochodzie, a sprzęt który przy nim zabezpieczono miał rzekomo zakupić w sklepie.
Ta wersja, zdaniem śledczych, nie trzyma się jednak kupy. Jak zeznali ochroniarze, sędzia, zachowywał się podejrzanie już po wejściu do sklepu. Ruszyli więc jego śladem i stwierdzili, że sporo pudełek ze sprzętem zostało otwartych, a towaru brakuje. Sędziego zatrzymano już po jego odejściu od kasy. Wróblewski miał rzekomo wezwać policję, ale sam zasłaniał się immunitetem.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:Sąd Apelacyjny w Warszawie zajmie się sędzią od pendrive’ów! On sam do kradzieży sprzętu elektronicznego się nie przyznaje
Sprawą sędziego Wróblewskiego zajmie się Sąd Apelacyjny w Warszawie.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/329259-sedzia-podejrzany-o-kradziez-ze-sklepu-zawieszony-do-30-maja-nie-moze-przychodzic-do-sadu