Nie ma jeszcze oficjalnej odpowiedzi na wyjaśnienia przekazane przez Polskę Komisji Europejskiej
– poinformował szef MSZ Witold Waszczykowski na antenie TVP1.
Mamy tylko medialne wypowiedzi pana Timmermansa, który miał stwierdzić, że rzekomo nasza odpowiedź nie zawiera niczego nowego. I mamy jego apel do państw członkowskich Unii Europejskiej, aby wywrzeć presję na Polskę, aby wykonała te zalecenia
— dodał.
To jest dość dziwna sytuacja. Jeśli on się nie zapoznał dość dokładnie jeszcze zapoznał jeszcze z nasza odpowiedzią, a już apeluje o jakąś reakcje to jest dowód kolejny na to, że argumenty przeciw Polsce a propos TK są tylko wymówką, są tylko pretekstem, aby atakować ten rząd, tę większość parlamentarną
— podkreślił minister.
Ponieważ w tej Europie liberalno-lewicowej zakładano, że partia taka jak PiS nie ma prawa funkcjonować, a tu wygrała wybory i jeszcze funkcjonuje z dobrym wynikiem. Jesteśmy od jakiegoś czasu w parlamencie bez tej lewicy tradycyjnej - socjaldemokracji czy postkomunistów. To też jest szokujące dla wielu polityków w Europie. Dlatego chcą skłonić nas do tego nurtu liberalno-lewicowego, który dominuje w UE
— mówił szef MSZ.
Timmermans doszedł już do ściany. Jego procedura się wyczerpała i będzie próbował przerzucić piętnowanie Polski na inne instytucje europejskie. Albo na europarlament, albo na Radę Europejską
— dodał. Jednak zdaniem szefa MSZ ze względu na zbliżający się jubileuszowy szczyt w Rzymie - w najbliższych tygodniach instytucje unijne nie będą raczej zajmować się Polską.
W takim miesiącu, kiedy Europa przygotowuje się do reformy i Brexitu dyskutowanie na temat Polski – jest nie na rękę
— mówił.
Komentując swoją ostatnią ostra wymianę zdań z Fransem Timmermansem na temat praworządności w Polsce, Waszczykowski powiedział:
Minister spraw zagranicznych nie może milczeć. Musi odpowiadać i ripostować, gdy atakowane są polskie interesy.
Mówiąc z kolei o raporcie o rzekomych prześladowaniach polskich sędziów szef polskiej dyplomacji powiedział:
To był paszkwil na Polskę byłego polskiego urzędnika MSZ. Napisał, że sędziom przecina się opony, hamulce. Wezwaliśmy go, żeby przedłożył dowody na takie sytuacje, bo trzeba w takim razie zawiadomić prokuraturę. Nie potrafił. Stwierdził, że oparł się na opiniach osób trzecich…
— opowiadał minister. Jak podkreślił takie zachowanie jest nie do przyjęcia. Ale też stronie polskiej trudno tu wyciągnąć jakiekolwiek konsekwencje.
Problem polega na tym, gdyby to był ambasador to byśmy uruchomili procedurę non grata. Ale to jest przedstawiciel Komisji Europejskiej. On jest na innym poziomie immunitetu. Możemy apelować tylko do KE, by domagała się bardziej skrupulatnego opiniowania… To będziemy robić
— zadeklarował.
Pytany o wniosek o pomoc międzynarodową ws. odzyskania wraku tupolewa minister zapewniał, że trwa praca prawnicza nad takim wnioskiem.
To wymaga ostatecznie decyzji politycznej, czy taką procedurę uruchomimy. Ale wydaje się, że tak, bo wydaje się, że sprawdziliśmy już różne instrumenty oddziaływania na Rosjan
Wiele państw nie miało pojęcia, że sprawa nie jest załatwiona, bo przecież my doszliśmy do władzy 6 lat po katastrofie
Waszczykowski potwierdził, że Polska wystąpi o pomoc również do Amerykanów.
Wiem, że minister Macierewicz też takie prośby zgłaszał. Mam nadzieję, że przyszłym miesiącu będę miał okazję być w Stanach Zjednoczonych i w rozmowach z nową administracją też tę sprawę podniosę
— obiecał minister.
ansa/ TVP 1
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/329215-szef-msz-zapowiada-w-przyszlym-miesiacu-bede-rozmawial-z-nowa-administracja-amerykanska-o-wraku-tupolewa