Podczas sobotniej konferencji w Atlancie Krajowy Komitet Partii Demokratycznej (DNC) wybrał na swego szefa b. ministra pracy Thomasa Pereza. Najważniejszym wyzwaniem dla nowego lidera Demokratów będzie teraz „zjednoczenie i odmłodzenie partii” - piszą agencje.
55-letni Perez obejmuje przywództwo Partii Demokratycznej w szczególnie trudnym momencie - zauważa w komentarzu agencja Reutera. Będzie musiał dokonać „gruntownej przebudowy partii, która wciąż jeszcze nie wyszła z szoku po wygranej Donalda Trumpa w wyborach 8 listopada, a zarazem przekuć narastające w społeczeństwie amerykańskim oddolne nastroje sprzeciwu wobec rządów Trumpa w polityczne poparcie dla Demokratów” - pisze Reuters.
Przeżywamy kryzys zaufania, a także kryzys poczucia własnej wartości
— zaznaczył w swym wystąpieniu programowym Perez, który został wybrany w drugiej turze głosowania, uzyskując 235 głosów. Obiecał, że Partia Demokratyczna w większym niż dotąd stopniu oprze się na dołach partyjnych i oddolnych inicjatywach.
Eksperci przypominają, że Perez był jednym z najbardziej zaufanych współpracowników prezydenta Baracka Obamy, który uczynił wszystko, co możliwe, by ułatwić jego nominację na ministra pracy w 2013 r.
Kontrkandydatem Pereza - syna imigrantów z Dominikany - był w sobotnim głosowaniu Keith Ellison z Minnesoty, który uzyskał 200 głosów. Kandydaturę Elissona, który jest pierwszym muzułmaninem wybranym do Kongresu USA, poparł liberalny senator z Vermont Bernie Sanders.
Obie kandydatury - i poparcie dla nich ze strony prominentnych Demokratów - wskazują wyraźnie, że podziały, jakie zarysowały się podczas walki o nominację kandydata Demokratów w wyborach 2016 r. między Hillary Clinton a Sandersem, nadal się utrzymują i są wciąż głębokie - zauważa Reuters.
Czytaj dalej na następnej stronie ===>
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Podczas sobotniej konferencji w Atlancie Krajowy Komitet Partii Demokratycznej (DNC) wybrał na swego szefa b. ministra pracy Thomasa Pereza. Najważniejszym wyzwaniem dla nowego lidera Demokratów będzie teraz „zjednoczenie i odmłodzenie partii” - piszą agencje.
55-letni Perez obejmuje przywództwo Partii Demokratycznej w szczególnie trudnym momencie - zauważa w komentarzu agencja Reutera. Będzie musiał dokonać „gruntownej przebudowy partii, która wciąż jeszcze nie wyszła z szoku po wygranej Donalda Trumpa w wyborach 8 listopada, a zarazem przekuć narastające w społeczeństwie amerykańskim oddolne nastroje sprzeciwu wobec rządów Trumpa w polityczne poparcie dla Demokratów” - pisze Reuters.
Przeżywamy kryzys zaufania, a także kryzys poczucia własnej wartości
— zaznaczył w swym wystąpieniu programowym Perez, który został wybrany w drugiej turze głosowania, uzyskując 235 głosów. Obiecał, że Partia Demokratyczna w większym niż dotąd stopniu oprze się na dołach partyjnych i oddolnych inicjatywach.
Eksperci przypominają, że Perez był jednym z najbardziej zaufanych współpracowników prezydenta Baracka Obamy, który uczynił wszystko, co możliwe, by ułatwić jego nominację na ministra pracy w 2013 r.
Kontrkandydatem Pereza - syna imigrantów z Dominikany - był w sobotnim głosowaniu Keith Ellison z Minnesoty, który uzyskał 200 głosów. Kandydaturę Elissona, który jest pierwszym muzułmaninem wybranym do Kongresu USA, poparł liberalny senator z Vermont Bernie Sanders.
Obie kandydatury - i poparcie dla nich ze strony prominentnych Demokratów - wskazują wyraźnie, że podziały, jakie zarysowały się podczas walki o nominację kandydata Demokratów w wyborach 2016 r. między Hillary Clinton a Sandersem, nadal się utrzymują i są wciąż głębokie - zauważa Reuters.
Czytaj dalej na następnej stronie ===>
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/329114-zmiany-w-amerykanskiej-partii-demokratycznej-krajowy-komitet-wybral-na-szefa-thomasa-pereza-trump-to-dobra-wiadomosc-dla-republikanow