Prezes od lat tak uważa, że on jest tego wyższego sortu, czy lepszego sortu
– grzmiał na antenie Radia Zet były prezydent, Aleksander Kwaśniewski.
Zaczęło się od inteligentów żoliborskich, później byli my, gdzie Solidarność, oni tam, gdzie ZOMO, później było ludzie gorszego sortu, teraz mamy właśnie my pany, a wy w domyśle chamy, itd. także, no niestety prezes Kaczyński ma głębokie przekonanie o tym, że on się urodził z lepszymi genami, w lepszym miejscu i ma predyspozycje w związku z tym do mówienia takich rzeczy
– twierdził (były?) polityk.
Ten rząd objął władzę w wyjątkowo korzystnych warunkach ekonomicznych, co jest zasługą wszystkich poprzednich ekip. I uważam, że najbardziej nieprawdziwym, nie fair stwierdzeniem była „Polska w ruinie” i to będę pamiętał tej ekipie zawsze, dlatego że to było kłamstwo, które pomogło im wygrać, ale jest i pozostaje kłamstwem. A dlaczego kłamstwo? Bo czerpią z tej kasy, zgromadzonej przez ostatnie lata garściami
– atakował Kwaśniewski.
Jednocześnie były prezydent przyznał, że partia rządząca ma bardziej stabilny elektorat niż ugrupowania opozycyjne.
PiS oczywiście ma na tyle skonsolidowany elektorat, że trzydzieści kilka procent ma dziś i będzie miał jutro. I PiS pod tym względem jest dużo bardziej odporny na kryzys, aniżeli Platforma, czy wcześniej SLD. Więc to trzeba im oddać, mają skonsolidowany elektorat, karmią ten elektorat skutecznie zarówno hasłami, zarówno mitem smoleńskim, ale także i taką pomocą ekonomiczną, która jest rozdzielana, ale to jest tylko trzydzieści parę procent. Ciągle sześćdziesiąt parę procent jest gdzie indziej
– powiedział.
Nie przeszkodziło to jednak Kwaśniewskiemu przestrzegać:
Jeżeli PiS jest przekonany, że nie ma z kim przegrać, szybciej przegra niż później, ponieważ katastrofa Platformy zaczęła się od momentu, kiedy Donald Tusk powiedział, że nie ma z kim przegrać.
Była głowa państwa odniosła się też do wad opozycji.
Moim zdaniem to, co dzisiaj jest słabością opozycji, wspólnie nie przedstawili alternatywy dla PiS, poza tym, że trzeba będzie posprzątać, co jest oczywiste, będzie trzeba sprzątać po PiS. Ale jest potrzeba odpowiedzi dla młodych ludzi, jaka praca, jaka perspektywa, jakie nadzieje, co rzeczywiście ma być w tej Polsce popisowskiej
– powiedział.
Czytaj dalej na następnej stronie ===>
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Prezes od lat tak uważa, że on jest tego wyższego sortu, czy lepszego sortu
– grzmiał na antenie Radia Zet były prezydent, Aleksander Kwaśniewski.
Zaczęło się od inteligentów żoliborskich, później byli my, gdzie Solidarność, oni tam, gdzie ZOMO, później było ludzie gorszego sortu, teraz mamy właśnie my pany, a wy w domyśle chamy, itd. także, no niestety prezes Kaczyński ma głębokie przekonanie o tym, że on się urodził z lepszymi genami, w lepszym miejscu i ma predyspozycje w związku z tym do mówienia takich rzeczy
– twierdził (były?) polityk.
Ten rząd objął władzę w wyjątkowo korzystnych warunkach ekonomicznych, co jest zasługą wszystkich poprzednich ekip. I uważam, że najbardziej nieprawdziwym, nie fair stwierdzeniem była „Polska w ruinie” i to będę pamiętał tej ekipie zawsze, dlatego że to było kłamstwo, które pomogło im wygrać, ale jest i pozostaje kłamstwem. A dlaczego kłamstwo? Bo czerpią z tej kasy, zgromadzonej przez ostatnie lata garściami
– atakował Kwaśniewski.
Jednocześnie były prezydent przyznał, że partia rządząca ma bardziej stabilny elektorat niż ugrupowania opozycyjne.
PiS oczywiście ma na tyle skonsolidowany elektorat, że trzydzieści kilka procent ma dziś i będzie miał jutro. I PiS pod tym względem jest dużo bardziej odporny na kryzys, aniżeli Platforma, czy wcześniej SLD. Więc to trzeba im oddać, mają skonsolidowany elektorat, karmią ten elektorat skutecznie zarówno hasłami, zarówno mitem smoleńskim, ale także i taką pomocą ekonomiczną, która jest rozdzielana, ale to jest tylko trzydzieści parę procent. Ciągle sześćdziesiąt parę procent jest gdzie indziej
– powiedział.
Nie przeszkodziło to jednak Kwaśniewskiemu przestrzegać:
Jeżeli PiS jest przekonany, że nie ma z kim przegrać, szybciej przegra niż później, ponieważ katastrofa Platformy zaczęła się od momentu, kiedy Donald Tusk powiedział, że nie ma z kim przegrać.
Była głowa państwa odniosła się też do wad opozycji.
Moim zdaniem to, co dzisiaj jest słabością opozycji, wspólnie nie przedstawili alternatywy dla PiS, poza tym, że trzeba będzie posprzątać, co jest oczywiste, będzie trzeba sprzątać po PiS. Ale jest potrzeba odpowiedzi dla młodych ludzi, jaka praca, jaka perspektywa, jakie nadzieje, co rzeczywiście ma być w tej Polsce popisowskiej
– powiedział.
Czytaj dalej na następnej stronie ===>
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/328905-psychologia-polityczna-aleksandra-kwasniewskiego-prezes-od-lat-tak-uwaza-ze-on-jest-wyzszego-sortu-czy-lepszego-sortu