Liczebnie [klub] może się kurczy, ale i p. Błeńska, i Siarkowska prowadziły swoją politykę, zakładają swoje koło, koło republikańskie. Życzę wszystkiego dobrego tej nowej grupie. Republikanom generalnie życzę wszystkiego dobrego…

— powiedział w programie „Gość Wydarzeń” (Polsat News) Paweł Kukiz.

Cały klub nie uczestniczył w głosowaniu na Sali Kolumnowej, posłanka Siarkowska uczestniczyła ze śp. Wójcikowskim. (…) Jestem konsekwentny w pluralizmie. Nie chodzi o karierę polityczną, ale o dobro Rzeczypospolitej. To jest moim celem, a nie trzymanie klubu w ryzach

— zaznaczył.

Lider ruchu Kukiz‘15 przypomniał, że Porozumienie Centrum opuściła w ciągu jednej kadencji znaczna liczba posłów, a później Jarosław Kaczyński, już jako lider PiS, sięgnął po pełnię władzy.

Gdyby się udała taka sytuacja w ciągu kilku dni, to rozpocząłbym reformę państwa nie od czystek np. w służbach czy spółkach i zastępowania jednych ludzi innymi, swoimi ludźmi. Zacząłbym od zmian ustrojowych

— mówił gość Polsat News.

Dla złodziei i aferzystów nigdy demokratyczny nie będę. To samo dotyczy członków mojego klubu

— podkreślił lider ruchu Kukiz‘15.

Polityk odniósł się również do wywiadu, jakiego Anna Maria Siarkowska udzieliła portalowi wPolityce.pl.

Takie jest zdanie posłanki Siarkowskiej i w związku z tym opuściła klub. (…) Alarmowym sygnałem byłaby taka sytuacja, że osoby, wobec których jestem pewien, zaczęłyby odchodzić - np. Grzegorz Długi czy Stanisław Tyszka. Wtedy rzeczywiście byłby sygnał alarmowy, ale jeśli odchodzą posłanki, które mają swój światopogląd objawiający się w głosowaniach sprzecznych z konsensusem osiągniętym na posiedzeniu klubu, to nie jest żaden szok

— twierdził Paweł Kukiz.

Lider Kukiz‘15 zapewniał, że jeśli mówiło się o jego klubie jako o „przystawce PiS-u”, to za przyczyną głosowań posła Morawickiego czy posłanki Siarkowskiej. Taka decyzja oczyszcza sytuację

Nie ma żadnego problemu

— podsumował Polsat News.

Czytaj dalej na następnej stronie ===>