Andrzej Stępień z każdym miesiącem coraz bardziej traci kontakt z rzeczywistością. W swoich urojeniach zaczyna ocierać się o groteskę i śmieszność. Dziś dał wyraz swoim frustracjom w portalu Tomasza Lisa, bo to jedno z ostatnich miejsc, którego przedstawiciele wsłuchują się jeszcze w jego jazgot. Tym razem wylał wiadro pomyj na Trybunał Konstytucyjny oraz tradycyjnie na Prawo i Sprawiedliwość. Najwyraźniej brakuje mu trybunalskiego ciepełka.
Stępień odniósł się do rzekomych rewelacji medialnych, z których wynikało, że sędzia Mariusz Muszyński miał wgląd w korespondencję innych sędziów TK. Mimo, że trybunał ostro zaprzeczył tym wymysłom, Stępień stworzył całą teorię spiskową związaną z sędzią Muszyńskim.
Z chwilą kiedy okazało się, że jedną z najważniejszych osób w Trybunale jest pan profesor Muszyński wszystko zaczęło mi się układać w logiczną całość Jak wiadomo pan profesor był kiedyś mocno związany ze służbami specjalnymi. Nie wiemy w jakim charakterze, czy był oficerem, podoficerem, czy tylko jakimś konsultantem.
— tak Stępień dał się ponieść fantazjom na w portalu natemat.pl
Potem było już tylko śmieszniej i straszniej zarazem.
Mamy do czynienia z dobijaniem resztek Trybunału. (…) Niektórzy sędziowie próbują jakoś bohatersko ratować honor TK, ci z poprzedniej kadencji. Bardzo się cieszę, że do nich w jakimś sensie doszlusował pan sędzia Pszczółkowski. (…) 20 listopada 2015 roku, kiedy prezydent Duda podpisał pierwszą ustawę nowelizującą funkcjonowanie Trybunału skończyło się w Polsce państwo prawa.Żyjemy w domu wariatów
– histeryzował Stępień na wirtualnych łamach portalu Tomasza Lisa, potwierdzając, że sędzia Pszczółkowski to ostatnio wierny druh sędziego Biernata.
CZYTAJ TAKŻE:UJAWNIAMY. Były prezes TK Jerzy Stępień nazywa obecnych sędziów TK „ch…i” i grozi ważnemu pracownikowi trybunału
Stępień jest ”przekonany”, że „żyjemy w krainie absurdu” i że „tu się żadne argumenty nie liczą”. Co szokujące, Stępień, porównuje obecną sytuację w sądownictwie do tej, która panowała w czasach stalinowskich.
Czytaj dalej na następnej stronie ===>
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Andrzej Stępień z każdym miesiącem coraz bardziej traci kontakt z rzeczywistością. W swoich urojeniach zaczyna ocierać się o groteskę i śmieszność. Dziś dał wyraz swoim frustracjom w portalu Tomasza Lisa, bo to jedno z ostatnich miejsc, którego przedstawiciele wsłuchują się jeszcze w jego jazgot. Tym razem wylał wiadro pomyj na Trybunał Konstytucyjny oraz tradycyjnie na Prawo i Sprawiedliwość. Najwyraźniej brakuje mu trybunalskiego ciepełka.
Stępień odniósł się do rzekomych rewelacji medialnych, z których wynikało, że sędzia Mariusz Muszyński miał wgląd w korespondencję innych sędziów TK. Mimo, że trybunał ostro zaprzeczył tym wymysłom, Stępień stworzył całą teorię spiskową związaną z sędzią Muszyńskim.
Z chwilą kiedy okazało się, że jedną z najważniejszych osób w Trybunale jest pan profesor Muszyński wszystko zaczęło mi się układać w logiczną całość Jak wiadomo pan profesor był kiedyś mocno związany ze służbami specjalnymi. Nie wiemy w jakim charakterze, czy był oficerem, podoficerem, czy tylko jakimś konsultantem.
— tak Stępień dał się ponieść fantazjom na w portalu natemat.pl
Potem było już tylko śmieszniej i straszniej zarazem.
Mamy do czynienia z dobijaniem resztek Trybunału. (…) Niektórzy sędziowie próbują jakoś bohatersko ratować honor TK, ci z poprzedniej kadencji. Bardzo się cieszę, że do nich w jakimś sensie doszlusował pan sędzia Pszczółkowski. (…) 20 listopada 2015 roku, kiedy prezydent Duda podpisał pierwszą ustawę nowelizującą funkcjonowanie Trybunału skończyło się w Polsce państwo prawa.Żyjemy w domu wariatów
– histeryzował Stępień na wirtualnych łamach portalu Tomasza Lisa, potwierdzając, że sędzia Pszczółkowski to ostatnio wierny druh sędziego Biernata.
CZYTAJ TAKŻE:UJAWNIAMY. Były prezes TK Jerzy Stępień nazywa obecnych sędziów TK „ch…i” i grozi ważnemu pracownikowi trybunału
Stępień jest ”przekonany”, że „żyjemy w krainie absurdu” i że „tu się żadne argumenty nie liczą”. Co szokujące, Stępień, porównuje obecną sytuację w sądownictwie do tej, która panowała w czasach stalinowskich.
Czytaj dalej na następnej stronie ===>
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/328836-stepien-jak-w-amoku-koniec-panstwa-prawa-zyjemy-w-domu-wariatow-ciezko-mu-sie-przyzwyczaic-do-utraty-znaczenia-i-wplywow?strona=1