Przesunięcie daty utworzenia sieci szpitali o trzy miesiące wynika z długotrwałych prac nad reformą, nie będzie to miało znaczenia dla pacjentów
—zapewnił w środę minister zdrowia Konstanty Radziwiłł. Zapewnił, że nie opóźnią się planowe zabiegi.
CZYTAJ TAKŻE: Radziwiłł o sieci szpitali: „Alternatywą jest prawdopodobnie upadek bardzo wielu publicznych placówek”
Pytany w Polsat News o opóźnienie reformy, która ma wejść w życie 1 października, a nie jak planowano 1 lipca, Radziwiłł powiedział, że długie prace nad projektem ustawy uniemożliwiły, by weszła ona w życie 27 marca, dlatego pierwsze wykazy szpitali zakwalifikowanych do sieci będą publikowane do 27 czerwca.
Nie jest możliwe, żeby ustawa w takim tempie została uchwalona przez parlament i podpisana przez prezydenta, a nawet gdyby było to możliwe, to ci, którzy mają ją wprowadzać w życie, mieliby z tym duży kłopot
—dodał.
Dlatego zdecydowałem wczoraj o złożeniu propozycji autopoprawki, która przesuwa wejście w życie tej całej regulacji o trzy miesiące
—dodał.
Zapewnił, że „dla pacjenta to informacja zupełnie drugorzędna”, a istotna dla dyrektorów szpitali.
Radziwiłł, pytany o sytuację, gdy pacjent czeka na zaplanowany zabieg w szpitalu, który znajdzie się poza siecią, uspokajał, że „91 proc. środków dedykowanych do szpitali, idzie do sieci, to oznacza, że 91 procent świadczeń wykonywanych w tych miejscach, będzie realizowana przez szpitale sieciowe; reszta podlega konkursom”.
Jeżeli szpital jednak nie wejdzie do sieci, to - zapewnił minister - zadziałają odpowiednie mechanizmy, dzięki którym czas oczekiwania się nie wydłuży.
Przygotowujemy się do tego, żeby osobę, która zapisała się i jest w kolejce, przepisać, stosownie do momentu, w którym się zapisała, do kolejki w zakładzie, który będzie realizował te świadczenia
—powiedział.
We wtorek rząd przyjął projekt ws. utworzenia sieci szpitali. Szpitale będą do niej kwalifikowane po spełnieniu ściśle określonych kryteriów dotyczących zakresu i charakteru udzielanych świadczeń, niezależnie od struktury własności. Szpitale znajdujące się w sieci mają zostać podzielone na siedem poziomów systemu zabezpieczenia, a kwalifikacji do każdego poziomu będzie się dokonywać na cztery kolejne lata kalendarzowe. Placówka zakwalifikowana do sieci będzie miała zagwarantowane zawarcie umowy z NFZ.
Zdanie odrębne do projektu ustawy zgłosił wicepremier, minister nauki i szkolnictwa wyższego Jarosław Gowin, który już wcześniej zgłaszał wątpliwości.
CZYTAJ WIĘCEJ: Rząd przyjął ustawę o sieci szpitali. Minister Radziwiłł zapowiada liczne zmiany. „Koniec z podziałem na pacjentów lepszych i gorszych”
Podczas posiedzenia rząd wprowadził autopoprawkę, zgodnie z którą nowa regulacja będzie obowiązywała od 1 października, a nie od 1 lipca jak wcześniej planowano.
kk/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/328695-radziwill-tlumaczy-przesuniecie-wejscia-reformy-o-sieci-szpitali-nie-jest-mozliwe-zeby-ustawa-w-takim-tempie-zostala-uchwalona-przez-parlament