Stany Zjednoczone chcą kontynuować współpracę i partnerstwo z Unią Europejską
—przekonywał w poniedziałek w Brukseli amerykański wiceprezydent Mike Pence. Zdaniem szefa Rady Europejskiej Donalda Tuska słowa Pence’a były „obiecujące na przyszłość”.
Po spotkaniu z Tuskiem Pence oznajmił, że to prezydent USA Donald Trump poprosił go, by po Konferencji Bezpieczeństwa w Monachium, która odbyła się w miniony weekend, przyjechał także do Brukseli, siedziby UE.
Dziś w imieniu prezydenta Trumpa chcę potwierdzić mocne zaangażowanie Stanów Zjednoczonych na rzecz dalszej współpracy i partnerstwa z Unią Europejską
—powiedział Pence. Odnosił się do obaw, jakie wywołały w Brukseli wypowiedzi Trumpa, który w wywiadach krytykował Unię oraz wyrażał przekonanie, że po Wielkiej Brytanii z UE wystąpią następne kraje.
Jakiekolwiek są między nami różnice, to dwa kontynenty łączą wspólne dziedzictwo, te same wartości i przede wszystkim ten sam cel: by promować pokój i dobrobyt przez wolność, demokrację i rządy prawa
—podkreślił wiceprezydent.
Pence mówił o roli gospodarek USA i UE, a także o znaczeniu wzajemnego handlu.
Handel transatlantycki wspiera 14 mln miejsc pracy na obu kontynentach i pomaga poprawić życie i dobrobyt naszych obywateli. Dlatego dziś potwierdzamy nasze przywiązanie do wolnej, uczciwej i kwitnącej gospodarki, która stoi u podstaw naszego sukcesu, oraz do współpracy na rzecz osiągnięcia tego sukcesu
—powiedział.
Dodał, że utrzymanie i wzmocnienia siły gospodarczej wymagać będzie dokonania „trudnych, ale koniecznych wyborów”.
Za wspólne zadanie Pence uznał także walkę z terroryzmem. Wspomniał o zamachach w Brukseli sprzed roku, w których zginęły 33 osoby, w tym czworo Amerykanów.
Przyjmijcie nasze wyrazy współczucia i zapewnienie, że chcemy uczynić wszystko, co możliwe, we współpracy z UE i innymi sojusznikami w Europie, aby nigdy więcej nie doszło do takich ataków
—powiedział wiceprezydent USA.
To będzie wymagać więcej koordynacji i wymiany informacji wywiadowczych między UE a NATO. Zapewniam, że Stany Zjednoczone chcą utrzymać i rozszerzyć współpracę na rzecz zbiorowego bezpieczeństwa wszystkich naszych obywateli. Bezpieczeństwo waszej Unii i naszego państwa zależy od współpracy w globalnej walce z terroryzmem. USA pozostaną tu partnerem
—powiedział.
Oprócz walki z terroryzmem, musimy być też zdecydowani w obronie suwerenności i integralności terytorialnej państw w Europie. W obliczu rosyjskich prób zmiany granic siłą, będziemy nadal wspierali działania w Polsce i krajach bałtyckich związane ze wzmocnioną wysuniętą obecnością NATO na wschodzie
—zapewnił Pence.
Mówił, że Stany Zjednoczone będą domagać się od Rosji poszanowania porozumień z Mińska, rozpoczynając od deeskalacji przemocy na wschodzie Ukrainy.
Wzywamy obie strony do przestrzegania zawieszenia broni w interesie pokoju i życia niewinnych ludzi
—powiedział Pence. Dodał, że pod kierunkiem prezydenta Trumpa jednocześnie „będziemy także poszukiwać nowych dróg, by znaleźć nowy wspólny grunt z Rosją”.
Zdaniem Tuska słowa Pence’a były „obiecujące na przyszłość” i dużo wyjaśniają w sprawie podejścia nowej administracji USA.
Bardzo potrzebowaliśmy tego spotkania. Zbyt wiele wydarzyło się w minionych miesiącach w pana kraju i w UE, zbyt wiele nowych i czasami zaskakujących opinii wyrażano na temat naszych relacji i bezpieczeństwa, aby udawać, że wszystko jest po staremu
—powiedział Tusk, dodając:
Ponieważ jestem nieuleczalnie proamerykańskim Europejczykiem fanatycznie oddanym transatlantyckiej współpracy, tym bardziej mogłem sobie pozwolić na szczerość.
Ciąg dalszy na następnej stronie.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Stany Zjednoczone chcą kontynuować współpracę i partnerstwo z Unią Europejską
—przekonywał w poniedziałek w Brukseli amerykański wiceprezydent Mike Pence. Zdaniem szefa Rady Europejskiej Donalda Tuska słowa Pence’a były „obiecujące na przyszłość”.
Po spotkaniu z Tuskiem Pence oznajmił, że to prezydent USA Donald Trump poprosił go, by po Konferencji Bezpieczeństwa w Monachium, która odbyła się w miniony weekend, przyjechał także do Brukseli, siedziby UE.
Dziś w imieniu prezydenta Trumpa chcę potwierdzić mocne zaangażowanie Stanów Zjednoczonych na rzecz dalszej współpracy i partnerstwa z Unią Europejską
—powiedział Pence. Odnosił się do obaw, jakie wywołały w Brukseli wypowiedzi Trumpa, który w wywiadach krytykował Unię oraz wyrażał przekonanie, że po Wielkiej Brytanii z UE wystąpią następne kraje.
Jakiekolwiek są między nami różnice, to dwa kontynenty łączą wspólne dziedzictwo, te same wartości i przede wszystkim ten sam cel: by promować pokój i dobrobyt przez wolność, demokrację i rządy prawa
—podkreślił wiceprezydent.
Pence mówił o roli gospodarek USA i UE, a także o znaczeniu wzajemnego handlu.
Handel transatlantycki wspiera 14 mln miejsc pracy na obu kontynentach i pomaga poprawić życie i dobrobyt naszych obywateli. Dlatego dziś potwierdzamy nasze przywiązanie do wolnej, uczciwej i kwitnącej gospodarki, która stoi u podstaw naszego sukcesu, oraz do współpracy na rzecz osiągnięcia tego sukcesu
—powiedział.
Dodał, że utrzymanie i wzmocnienia siły gospodarczej wymagać będzie dokonania „trudnych, ale koniecznych wyborów”.
Za wspólne zadanie Pence uznał także walkę z terroryzmem. Wspomniał o zamachach w Brukseli sprzed roku, w których zginęły 33 osoby, w tym czworo Amerykanów.
Przyjmijcie nasze wyrazy współczucia i zapewnienie, że chcemy uczynić wszystko, co możliwe, we współpracy z UE i innymi sojusznikami w Europie, aby nigdy więcej nie doszło do takich ataków
—powiedział wiceprezydent USA.
To będzie wymagać więcej koordynacji i wymiany informacji wywiadowczych między UE a NATO. Zapewniam, że Stany Zjednoczone chcą utrzymać i rozszerzyć współpracę na rzecz zbiorowego bezpieczeństwa wszystkich naszych obywateli. Bezpieczeństwo waszej Unii i naszego państwa zależy od współpracy w globalnej walce z terroryzmem. USA pozostaną tu partnerem
—powiedział.
Oprócz walki z terroryzmem, musimy być też zdecydowani w obronie suwerenności i integralności terytorialnej państw w Europie. W obliczu rosyjskich prób zmiany granic siłą, będziemy nadal wspierali działania w Polsce i krajach bałtyckich związane ze wzmocnioną wysuniętą obecnością NATO na wschodzie
—zapewnił Pence.
Mówił, że Stany Zjednoczone będą domagać się od Rosji poszanowania porozumień z Mińska, rozpoczynając od deeskalacji przemocy na wschodzie Ukrainy.
Wzywamy obie strony do przestrzegania zawieszenia broni w interesie pokoju i życia niewinnych ludzi
—powiedział Pence. Dodał, że pod kierunkiem prezydenta Trumpa jednocześnie „będziemy także poszukiwać nowych dróg, by znaleźć nowy wspólny grunt z Rosją”.
Zdaniem Tuska słowa Pence’a były „obiecujące na przyszłość” i dużo wyjaśniają w sprawie podejścia nowej administracji USA.
Bardzo potrzebowaliśmy tego spotkania. Zbyt wiele wydarzyło się w minionych miesiącach w pana kraju i w UE, zbyt wiele nowych i czasami zaskakujących opinii wyrażano na temat naszych relacji i bezpieczeństwa, aby udawać, że wszystko jest po staremu
—powiedział Tusk, dodając:
Ponieważ jestem nieuleczalnie proamerykańskim Europejczykiem fanatycznie oddanym transatlantyckiej współpracy, tym bardziej mogłem sobie pozwolić na szczerość.
Ciąg dalszy na następnej stronie.
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/328322-donald-tusk-po-spotkaniu-z-wiceprezydentem-usa-bardzo-tego-potrzebowalismy-jestem-nieuleczalnie-proamerykanskim-europejczykiem