Nie przywiązujemy specjalnie uwagi do sondaży. Mamy poczucie, że sondaże robione przed wyborami nie są miarodajne. Bardzo szybko rosnące poparcie, to przeważnie wynik nie ciężkiej pracy, ale efektownego występu medialnego, czy dobrej kampanii PR-owej

—mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl poseł Agnieszka Ścigaj, Kukiz‘15.

wPolityce.pl: Jeden z ostatnich sondaży IBRiS dla portalu Onet.pl wskazuje Pawła Kukiza jako trzeciego polityka w państwie w rankingu zaufania Polaków. Jest to stały trend, który wpisuje się w rosnące poparcie Kukiz‘15.

Agnieszka Ścigaj: Paweł Kukiz zasłużył sobie na zaufanie Polaków swoją autentycznością, szczerością i uczciwością, a także swoim wcześniejszym ideowym zaangażowaniem, które nie rozpoczęło się dopiero od momentu, kiedy trafił do Sejmu. Od wielu lat był osobą, dla której umiłowanie Polski było najważniejsze. Myślę, że to sukcesywna, niezachwiana niczym postawa daje efekt w postaci wysokiego zaufania Polaków

Zdaje się, że Polacy doceniają to, że jesteście „opozycją merytoryczną”.

Nie przywiązujemy specjalnie uwagi do sondaży. Mamy poczucie, że sondaże robione przed wyborami nie są miarodajne. Bardzo szybko rosnące poparcie, to przeważnie wynik nie ciężkiej pracy, ale efektownego występu medialnego, czy dobrej kampanii PR-owej. Cieszy nas, że nasz elektorat jest rosnący. Rozumie trudne, niepopulistyczne hasła, które propagujemy. Nie jesteśmy ugrupowaniem, które obieca wszystko, aby wygrać. Kukiz’15 mówi o tym, co naprawdę trzeba zmienić. Konsekwentnie mówimy o przyczynach problemów z jakimi zmaga się Polska i zdajemy sobie sprawę, że hasła o zmianie systemu wyborczego, odnowie elit nie są chwytliwe. Kiedy jednak, ktoś je zrozumie, zostaje z nami.

Te poparcie może dziwić, ponieważ nie byliście za przyjmowaniem sierot z Aleppo, ani nie pojechaliście do Oświęcimia pomagać kierowcy z seicento, który uczestniczył w wypadku z kolumną pojazdów premier Beatą Szydło.

To są dla nas bardzo płytkie zabiegi PR-owe. Chwyty, które opierają się tylko i wyłącznie na graniu na emocjach. Mimo, że chwilowo mogą faktycznie dać skok popularności, to nam na takiej popularności nie zależy. Chcemy, aby ludzie zrozumieli nasz program i sami dokonali zmian w naszym kraju.

Mówi Pani, że na sondaże patrzycie przez palce, ale żeby coś w kraju zmienić, trzeba mieć realną władzę.

Mamy świadomość, że w tym momencie możemy jedynie edukować ludzi. Jesteśmy świadomi procedur demokratycznych. Wiemy jednak, że edukacja może przynieść efekt, ponieważ ludzie muszą najpierw zrozumieć czemu i na kogo mają głosować. Jeżeli to zrozumieją, a nam przez trzy lata uda się przekonać więcej osób, to jest szansa, że liczba posłów Kukiz’15 w Parlamencie, pozwoli nam, aby każdą partię, która nawet jeżeli będzie miała więcej procent, uda się zmobilizować do zmian ustrojowych.

Rozmawiał Kamil Kwiatek.