Taki przekaz szedł jednak w Niemczech.
W Niemczech usiłowano podkreślać, że Polska jest skazana na Niemcy ze względu na to, że USA dogada się z Rosją. Że Polska musi szukać usilnie sprzymierzeńców w Europie. Tymczasem z historii wiemy, że dla Polski był zawsze zagrożeniem sojusz niemiecko- rosyjski, a nie współdziałanie amerykańsko- rosyjskie. I tak pozostanie dopóki Putin będzie rządził i SPD będzie miało wpływ na politykę w Niemczech. Podejrzewam, że nowa administracja amerykańska będzie bardziej stanowcza względem Rosji niż administracja Obamy, co będzie z korzyścią dla Polski.
Spięcie ministra Waszczykowskiego z Fransem Timmermansem zostało zauważone?
Bardziej w Polsce. W Niemczech nie zauważyłem, by media jakoś zwróciły na to uwagę. Wydaje mi się, że pan minister Waszczykowski mógł mniej dyplomatycznie mu odpowiedzieć. Pan Timmermans zachował się bowiem po chamsku, nie mając kompletnie pojęcia o czym mówi. To jest zresztą problem europejskich elit lewicowo- liberalnych, które nie wiedząc, co faktycznie dzieje się w takich krajach jak Polska, zajmują odnośnie nich stanowisko. To przerażające. Miejmy nadzieję, że to się w końcu zmieni. Niemcom kończy się tutaj paliwo, bo aspekt amerykański jest dla nich dużo bardziej istotny.
Jaka według Pana jest waga i znaczenie wizyty prezydenta Dudy w Niemczech?
Świetnie, że prezydent Duda i minister Waszczykowski byli na obradach w Monachium. To były ważne spotkania. Widać, że prezydent Duda bardzo dobrze radzi sobie na arenie międzynarodowej, co też jest bardzo dobre, istotne są także zawarte kontakty. Ale nie przeceniałbym tutaj dyskusji z panem McCainem, ponieważ nie ma on decydującej roli w USA. Tu bardziej istotne jest to, jak ułożą się relacje między prezydentem i rządem Polski, a USA. Widzę to optymistycznie.
Rozmawiał Piotr Czartoryski-Sziler
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Taki przekaz szedł jednak w Niemczech.
W Niemczech usiłowano podkreślać, że Polska jest skazana na Niemcy ze względu na to, że USA dogada się z Rosją. Że Polska musi szukać usilnie sprzymierzeńców w Europie. Tymczasem z historii wiemy, że dla Polski był zawsze zagrożeniem sojusz niemiecko- rosyjski, a nie współdziałanie amerykańsko- rosyjskie. I tak pozostanie dopóki Putin będzie rządził i SPD będzie miało wpływ na politykę w Niemczech. Podejrzewam, że nowa administracja amerykańska będzie bardziej stanowcza względem Rosji niż administracja Obamy, co będzie z korzyścią dla Polski.
Spięcie ministra Waszczykowskiego z Fransem Timmermansem zostało zauważone?
Bardziej w Polsce. W Niemczech nie zauważyłem, by media jakoś zwróciły na to uwagę. Wydaje mi się, że pan minister Waszczykowski mógł mniej dyplomatycznie mu odpowiedzieć. Pan Timmermans zachował się bowiem po chamsku, nie mając kompletnie pojęcia o czym mówi. To jest zresztą problem europejskich elit lewicowo- liberalnych, które nie wiedząc, co faktycznie dzieje się w takich krajach jak Polska, zajmują odnośnie nich stanowisko. To przerażające. Miejmy nadzieję, że to się w końcu zmieni. Niemcom kończy się tutaj paliwo, bo aspekt amerykański jest dla nich dużo bardziej istotny.
Jaka według Pana jest waga i znaczenie wizyty prezydenta Dudy w Niemczech?
Świetnie, że prezydent Duda i minister Waszczykowski byli na obradach w Monachium. To były ważne spotkania. Widać, że prezydent Duda bardzo dobrze radzi sobie na arenie międzynarodowej, co też jest bardzo dobre, istotne są także zawarte kontakty. Ale nie przeceniałbym tutaj dyskusji z panem McCainem, ponieważ nie ma on decydującej roli w USA. Tu bardziej istotne jest to, jak ułożą się relacje między prezydentem i rządem Polski, a USA. Widzę to optymistycznie.
Rozmawiał Piotr Czartoryski-Sziler
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/328146-nasz-wywiad-prof-musial-polska-strona-uwypuklala-w-monachium-waznosc-nacisku-na-rosje-bardzo-istotne-ze-potwierdzily-to-usa?strona=2