Nie rozumiem, co pan prezydent ma na myśli, mówiąc o „duchu zmian”. Zmiany zawsze zachodzą i świat nigdy nie stoi w miejscu, ale byłoby lepiej, gdyby pan prezydent oprócz zmian - kojarzących się z niepewnością w polityce USA - powiedział o stałości zasad. (…) Zabrakło kropki nad i - że ma się na myśli nie zmianę dla zmiany, ale utrzymanie fundamentu wartości: demokrację, wolny rynek
— powiedział Bronisław Komorowski, komentując wystąpienie prezydenta Andrzeja Dudy podczas piątkowej konferencji w Monachium poświęconej sprawom globalnego bezpieczeństwa.
Były prezydent w programie „Prezydenci i premierzy” nawiązywał również do zwiększenia polskiego budżetu obronnego.
To było wielkie osiągnięcie, wynikające ze zdolności dogadania się rządu AWS z lewicą
— mówił.
Odnotujmy również dość dziwny dowcip Komorowskiego, gdy Waldemar Pawlak i Leszek Miller rozmawiali o dymisji gen. Flynna i zamieszaniu w amerykańskiej administracji.
Pawlak przypominał, że rozmowa Flynna z ambasadorem Rosji została nagrana, wtedy włączyli się Miller i Komorowski:
Miller: To smaczek, ze ambasador suwerennego państwa w USA jest nagrywany przez FBI…
Komorowski: A nie przez kelnera? Nie w Sowie, tak?
— śmiał się były prezydent.
W rozmowie pojawił się również wątek praworządności w Polsce i pojawienia się tego tematu podczas debaty w Monachium.
Rząd PiS pozbawił Polskę normalnego sądu konstytucyjnego. Jest on ukształtowany wedle oczekiwań partii rządzącej. Wszyscy na świecie to wiedzą. Polska będzie na cenzurowanym!
— dodawał Komorowski.
lw, Polsat News
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/328103-coz-za-refleksja-pawlak-mowi-o-flynnie-nagranym-przez-fbi-a-komorowski-dorzuca-a-nie-przez-kelnera-nie-w-sowie