Kolejne, delikatnie mówiąc - kontrowersyjne doniesienia mediów na temat sędziego Łączewskiego i jego decyzji zna sali sądowej. Najpierw kazał przedsiębiorcy opuścić salę rozpraw i nałożył na niego karę grzywny, a gdy ten wyszedł do sekretariatu, by zapytać o możliwość anulowania kary, sędzia nakazał policji doprowadzić go na salę rozpraw i ukarał siedmioma dniami aresztu! Zbigniew Ziobro domaga się szczegółowego zbadania tej sprawy.
Nie ma dnia, by media nie donosiły o kolejnej kontrowersyjnej decyzji sędziów. Tym razem trafiło na Wojciecha Łączewskiego, który wsławił się tym, że na trzy lata chciał wsadzić do więzienia byłego szefa CBA - Mariusza Kamińskiego. Tym razem, jak donosi portal se.pl, sędzia Łączewski miał zdenerwować się na sali rozpraw, gdy przedsiębiorca Piotr Mazur zwrócił się do byłej księgowej ze słowami: „Nie kradnij”. Łączewski kazał mu opuścić salę i nałożył na niego grzywnę.
Mazur udał się więc do sekretariatu, by zapytać o możliwość anulowania grzywny. Gdy był już w sekretariacie nagle zatrzymali go policjanci sądowi, doprowadzili do sali rozpraw, gdzie Łączewski ukarał go siedmioma dniami aresztu. Na te doniesienia natychmiast zareagowało Ministerstwo Sprawiedliwości.
W związku z doniesieniami w mediach, jakoby przedsiębiorca, będący stroną postępowania prowadzonego przed Sądem Rejonowym dla Warszawy-Śródmieścia, został na sali rozpraw potraktowany w sposób niedopuszczalny przez sędziego, Minister Sprawiedliwości wystąpił do prezesa Sądu Apelacyjnego w Warszawie o szczegółowe zbadanie sprawy i przedstawienie mu informacji o przebiegu czynności podczas opisanej w mediach rozprawy.
czytamy w komunikacie resortu.
Według mediów sędzia najpierw nałożył na przedsiębiorcę grzywnę wysokości 3 tys. zł, a gdy ten udał się do sekretariatu, by anulować karę, sędzia nakazał policji doprowadzić go z powrotem na salę rozpraw i następnie ukarał siedmioma dniami aresztu.
– piszą urzędnicy z MS.
wr
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/327532-kontrowersyjna-decyzja-sedziego-laczewskiego-i-reakcja-ministra-ziobry-co-wydarzylo-sie-podczas-rozprawy-piotra-mazura