Jak daleko można się posunąć w politycznej walce? Politycy opozycji przesuwają granice coraz dalej, lokując się w obszarze skrajnego absurdu, a nawet bezprawia. Gotowi są stanąć po stronie przestępców, byle tylko uderzyć w PiS. Przoduje w tym Borys Budka. Co warte przypomnienia – minister sprawiedliwości za rządów PO-PSL. Jakże to wymowne…
Już w kilka godzin po wypadku premier Szydło ruszyła fala dezinformacji, podważająca wszystkie komunikaty policji. Kolportowano kolejne wersje zdarzeń, mimo że od początku wiadomo było, iż 21-letni kierowca zjechał z prawego pasa na lewy, wbijając się w rządową kolumnę w sposób najwyraźniej niekontrolowany, skoro efektem tego manewru był wypadek samochodu wiozącego premier Beatę Szydło. Sprawą oczywistą jest, że kierowca nie ma prawa skręcić w lewo, jeśli nie ma pewności, że pas, który chce zająć jest wolny. Jeśli dojdzie do kolizji, zostaje najpewniej uznany za winnego. Tym bardziej w sytuacji, gdy lewy pas zajmowany jest przez uzbrojoną w sygnalizację kolumnę rządową. Kierowca Fiata najzwyczajniej zajechał drogę pojazdom BOR. Mimo to, poseł Borys Budka porwał się na odwrócenie znaczeń i wydał wyrok na rząd, ogłaszając kierowcę Seicento niemal niewinnym.
Zapewnimy kierowcy fiata, który uczestniczył w wypadku premier Beaty Szydło, najlepszą ochronę prawną w tym zderzeniu państwa z obywatelem; to sprawa dziwna, że w ciągu kilku godzin wydano na młodego człowieka wyrok
— grzmiał Borys Budka, który wystąpił na konferencji prasowej w Oświęcimiu wspólnie z posłem (kiedyś PO, dziś Nowoczesnej) Markiem Sową. Przepisy ruchu drogowego nie mają znaczenia. Bez chwili wahania biorą w obronę kierowcę, który stanowi zagrożenie dla innych. Byle tylko uderzyć w PiS.
Szkoda, że nie mieli tej werwy w dociekaniu odpowiedzialności, gdy prezydencka limuzyna Bronisława Komorowskiego zderzyła się z samochodem matki wiozącej dziecko ulicą Belwederską. Nie szukali też winy BOR, gdy pijani funkcjonariusze rozbili po pijanemu limuzynę w Budzie Ruskiej. Dociekliwości zabrakło im również, gdy samochód wiozący Radosława Sikorskiego rozbił policyjny radiowóz.
CZYTAJ WIĘCEJ: Jak BOR jeździł za rządów PO-PSL? Pijani funkcjonariusze rozbili prezydencką limuzynę na drzewie, zniszczyli radiowóz…
Jak pamiętamy, obaj panowie wiedli prym podczas okupacji Sejmu. Borys Budka przodował też w nawoływaniach do obywatelskiego nieposłuszeństwa, biorąc udział w marszach KOD-u i „broniąc demokracji” przed Trybunałem Konstytucyjnym. Bardzo szybko okazało się, jak wygląda prawo wg prezesa Rzeplińskiego, który naginał przepisy, by wypłacić sobie 150 tys. zł za niewykorzystany urlop.
WIĘCEJ: ZA KULISAMI Trybunału Konstytucyjnego
Działalność posła Budki jest coraz bardziej zastanawiająca. Zwłaszcza gdy wziąć pod uwagę fakt, że pełnił funkcję ministra sprawiedliwości. Przypomnijmy, że to właśnie on stanął niedawno w obronie przestępców, gdy Sejm pracował nad nowelizacją prawa karnego. PiS proponowało wprowadzenie tzw. konfiskaty rozszerzonej, czyli możliwości pozbawiania sprawców poważnych przestępstw gospodarczych i skarbowych owoców nielegalnej działalności. Dotychczas bandyci, którzy zbudowali swoje majątki na przestępstwach, gotowi byli odsiedzieć kilka lat, by później cieszyć się błogim i dostatnim życiem. Rząd PiS postanowił ukrócić ten nieuczciwy proceder. Borys Budka uznał ten pomysł za „bulwersujący”.
Niebezpiecznie zbliża nas do standardów wschodnich, gdzie od władzy, prokuratury zależy czy przedsiębiorca może prowadzić swoją działalność gospodarczą czy też nie
— alarmował Budka na konferencji prasowej. Jak się okazało, nawet Platforma nie była w tej kwestii jednomyślna. Z informacji, do których dotarł wówczas portal wPolityce.pl wynika, że takiemu stanowisku sprzeciwiał się nawet Grzegorz Schetyna.
CZYTAJ WIĘCEJ: UJAWNIAMY. Kulisy wojny w PO! Schetyna traci kontrolę nad partią. Frakcja Budki i Pomaski toczy wojnę o władzę i wpływy
Dalszy ciąg na następnej stronie
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Jak daleko można się posunąć w politycznej walce? Politycy opozycji przesuwają granice coraz dalej, lokując się w obszarze skrajnego absurdu, a nawet bezprawia. Gotowi są stanąć po stronie przestępców, byle tylko uderzyć w PiS. Przoduje w tym Borys Budka. Co warte przypomnienia – minister sprawiedliwości za rządów PO-PSL. Jakże to wymowne…
Już w kilka godzin po wypadku premier Szydło ruszyła fala dezinformacji, podważająca wszystkie komunikaty policji. Kolportowano kolejne wersje zdarzeń, mimo że od początku wiadomo było, iż 21-letni kierowca zjechał z prawego pasa na lewy, wbijając się w rządową kolumnę w sposób najwyraźniej niekontrolowany, skoro efektem tego manewru był wypadek samochodu wiozącego premier Beatę Szydło. Sprawą oczywistą jest, że kierowca nie ma prawa skręcić w lewo, jeśli nie ma pewności, że pas, który chce zająć jest wolny. Jeśli dojdzie do kolizji, zostaje najpewniej uznany za winnego. Tym bardziej w sytuacji, gdy lewy pas zajmowany jest przez uzbrojoną w sygnalizację kolumnę rządową. Kierowca Fiata najzwyczajniej zajechał drogę pojazdom BOR. Mimo to, poseł Borys Budka porwał się na odwrócenie znaczeń i wydał wyrok na rząd, ogłaszając kierowcę Seicento niemal niewinnym.
Zapewnimy kierowcy fiata, który uczestniczył w wypadku premier Beaty Szydło, najlepszą ochronę prawną w tym zderzeniu państwa z obywatelem; to sprawa dziwna, że w ciągu kilku godzin wydano na młodego człowieka wyrok
— grzmiał Borys Budka, który wystąpił na konferencji prasowej w Oświęcimiu wspólnie z posłem (kiedyś PO, dziś Nowoczesnej) Markiem Sową. Przepisy ruchu drogowego nie mają znaczenia. Bez chwili wahania biorą w obronę kierowcę, który stanowi zagrożenie dla innych. Byle tylko uderzyć w PiS.
Szkoda, że nie mieli tej werwy w dociekaniu odpowiedzialności, gdy prezydencka limuzyna Bronisława Komorowskiego zderzyła się z samochodem matki wiozącej dziecko ulicą Belwederską. Nie szukali też winy BOR, gdy pijani funkcjonariusze rozbili po pijanemu limuzynę w Budzie Ruskiej. Dociekliwości zabrakło im również, gdy samochód wiozący Radosława Sikorskiego rozbił policyjny radiowóz.
CZYTAJ WIĘCEJ: Jak BOR jeździł za rządów PO-PSL? Pijani funkcjonariusze rozbili prezydencką limuzynę na drzewie, zniszczyli radiowóz…
Jak pamiętamy, obaj panowie wiedli prym podczas okupacji Sejmu. Borys Budka przodował też w nawoływaniach do obywatelskiego nieposłuszeństwa, biorąc udział w marszach KOD-u i „broniąc demokracji” przed Trybunałem Konstytucyjnym. Bardzo szybko okazało się, jak wygląda prawo wg prezesa Rzeplińskiego, który naginał przepisy, by wypłacić sobie 150 tys. zł za niewykorzystany urlop.
WIĘCEJ: ZA KULISAMI Trybunału Konstytucyjnego
Działalność posła Budki jest coraz bardziej zastanawiająca. Zwłaszcza gdy wziąć pod uwagę fakt, że pełnił funkcję ministra sprawiedliwości. Przypomnijmy, że to właśnie on stanął niedawno w obronie przestępców, gdy Sejm pracował nad nowelizacją prawa karnego. PiS proponowało wprowadzenie tzw. konfiskaty rozszerzonej, czyli możliwości pozbawiania sprawców poważnych przestępstw gospodarczych i skarbowych owoców nielegalnej działalności. Dotychczas bandyci, którzy zbudowali swoje majątki na przestępstwach, gotowi byli odsiedzieć kilka lat, by później cieszyć się błogim i dostatnim życiem. Rząd PiS postanowił ukrócić ten nieuczciwy proceder. Borys Budka uznał ten pomysł za „bulwersujący”.
Niebezpiecznie zbliża nas do standardów wschodnich, gdzie od władzy, prokuratury zależy czy przedsiębiorca może prowadzić swoją działalność gospodarczą czy też nie
— alarmował Budka na konferencji prasowej. Jak się okazało, nawet Platforma nie była w tej kwestii jednomyślna. Z informacji, do których dotarł wówczas portal wPolityce.pl wynika, że takiemu stanowisku sprzeciwiał się nawet Grzegorz Schetyna.
CZYTAJ WIĘCEJ: UJAWNIAMY. Kulisy wojny w PO! Schetyna traci kontrolę nad partią. Frakcja Budki i Pomaski toczy wojnę o władzę i wpływy
Dalszy ciąg na następnej stronie
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/327268-lepiej-trzymac-z-przestepcami-niz-rzadem-pis-tezeje-polityczna-ekstrema-w-totalnej-opozycji-postawa-budki-kaze-postawic-pewne-pytania