W piątek w TVP Info w programie „Forum” mogliśmy znów podziwiać, ostatnio jakoś rzadziej popisującą się w różnych telewizjach europosłankę PO, Julię Piterę.
I podziwialiśmy oraz się nie zawiedliśmy. Była w znakomitej formie, bardziej niż zwykle przypominała babę z magla. Wygłosiła napastliwy komentarz na temat wypadku samochodu premier Beaty Szydło, na który najechał bezmyślny kierowca fiata seicento. Nie samochód premier najechał na tego fiata, co sugerować mogła wypowiedź europosłanki, było wręcz odwrotnie. Jak to się dzieje - wykrzykiwała Julia Pitera, że w ciągu jednego roku doszło do trzech incydentów drogowych z udziałem prezydenta, premiera i szefa MON? No, jak to się dzieje, że po polskich ulicach jeżdżą samochody i to masowo. Na dodatek dochodzi do wypadków, zupełnie tak jak we wszystkich krajach cywilizowanych, zwłaszcza technicznie. Ale według Pitery tym wypadkom winna jest partia niesłusznie rządząca w Polsce. Gdyby nadal rządziła PO, Piterę noszono by z Brukseli do Warszawy i z powrotem w lektyce. Oczywiście, gdyby nadal rządziła Platforma, nie doszło by do takich zdarzeń, jak ten z premier Szydło. Oczywiście nie ważne jest jak się czuje premier rządu, ważne jest, żeby ten incydent wykorzystać do walki politycznej rodem z magla.
Gdzie diabeł nie może tam babę pośle i w myśl tego porzekadła posłał do TVP Info Julię Piterę. Jest pożyteczną idiotką Platformy Obywatelskiej, a diabeł posłał ją nawet do europarlamentu, bo się nadaje jako przedstawicielka totalnie głupiej opozycji. Wspiera ją tam inna, że się tak wyrażę kobieta - Róża Thun, która nie rozumie jak to się dzieje, że nad Warszawą i Krakowem wisi smog. I ta pani Róża wie dlaczego - to przez Prawo i Sprawiedliwość. Za czasów rządów jej partii w miastach nie było smogu, w najgorszym wypadku grasował w nich smok wawelski, albo nawet chiński. Ale smog? Ludzie palą w piecach wszystkim co mają pod ręką, palili od zawsze, nawet wtedy, gdy rządził III RP sam „król Europy” Donald Tusk. No tak, ale ten PiS rządzi od roku i nic nie robi. A co miałby robić? Pewno jego członkowie powinni chodzić od pieca do pieca i rozpalać w nim dobrym węglem, a nie plastikowymi butelkami. I w rok rozprawić się ze smogiem. Ale się nie rozprawił, wręcz go wspiera, bo dzięki smogowi - twierdzi ta Thun - ludzie nie wychodzą na ulice, żeby demonstrować przeciwko rządowi. I siedzą w domu na złość KOD-owi i temu podobnym strażnikom wolności oraz demokracji.
Czytaj dalej na nastepnej stronie ===>
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
W piątek w TVP Info w programie „Forum” mogliśmy znów podziwiać, ostatnio jakoś rzadziej popisującą się w różnych telewizjach europosłankę PO, Julię Piterę.
I podziwialiśmy oraz się nie zawiedliśmy. Była w znakomitej formie, bardziej niż zwykle przypominała babę z magla. Wygłosiła napastliwy komentarz na temat wypadku samochodu premier Beaty Szydło, na który najechał bezmyślny kierowca fiata seicento. Nie samochód premier najechał na tego fiata, co sugerować mogła wypowiedź europosłanki, było wręcz odwrotnie. Jak to się dzieje - wykrzykiwała Julia Pitera, że w ciągu jednego roku doszło do trzech incydentów drogowych z udziałem prezydenta, premiera i szefa MON? No, jak to się dzieje, że po polskich ulicach jeżdżą samochody i to masowo. Na dodatek dochodzi do wypadków, zupełnie tak jak we wszystkich krajach cywilizowanych, zwłaszcza technicznie. Ale według Pitery tym wypadkom winna jest partia niesłusznie rządząca w Polsce. Gdyby nadal rządziła PO, Piterę noszono by z Brukseli do Warszawy i z powrotem w lektyce. Oczywiście, gdyby nadal rządziła Platforma, nie doszło by do takich zdarzeń, jak ten z premier Szydło. Oczywiście nie ważne jest jak się czuje premier rządu, ważne jest, żeby ten incydent wykorzystać do walki politycznej rodem z magla.
Gdzie diabeł nie może tam babę pośle i w myśl tego porzekadła posłał do TVP Info Julię Piterę. Jest pożyteczną idiotką Platformy Obywatelskiej, a diabeł posłał ją nawet do europarlamentu, bo się nadaje jako przedstawicielka totalnie głupiej opozycji. Wspiera ją tam inna, że się tak wyrażę kobieta - Róża Thun, która nie rozumie jak to się dzieje, że nad Warszawą i Krakowem wisi smog. I ta pani Róża wie dlaczego - to przez Prawo i Sprawiedliwość. Za czasów rządów jej partii w miastach nie było smogu, w najgorszym wypadku grasował w nich smok wawelski, albo nawet chiński. Ale smog? Ludzie palą w piecach wszystkim co mają pod ręką, palili od zawsze, nawet wtedy, gdy rządził III RP sam „król Europy” Donald Tusk. No tak, ale ten PiS rządzi od roku i nic nie robi. A co miałby robić? Pewno jego członkowie powinni chodzić od pieca do pieca i rozpalać w nim dobrym węglem, a nie plastikowymi butelkami. I w rok rozprawić się ze smogiem. Ale się nie rozprawił, wręcz go wspiera, bo dzięki smogowi - twierdzi ta Thun - ludzie nie wychodzą na ulice, żeby demonstrować przeciwko rządowi. I siedzą w domu na złość KOD-owi i temu podobnym strażnikom wolności oraz demokracji.
Czytaj dalej na nastepnej stronie ===>
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/327118-czarownice-na-politycznej-miotle-gdzie-diabel-nie-moze-tam-babe-posle