Wolno napisać każdą podłość i rzucić najbardziej nieludzkim żartem, bo dotyczą one pisiaka, mohera, oszołoma. Można żartować sobie z wypadku i obrażeń tych, którzy ograniczają demokracje, ośmieszają Polskę na wspaniałym i zawsze nieomylnym zachodzie. W zasadzie to zrozumiałe. I tak dziwne jest to, że rechot jest tak przytłumiony. Skoro w Polsce naprawdę kaczyzm pełza i zamienia się w dyktaturę, to usprawiedliwić trzeba by było każdego ofiarnego obrońcę demokracji.
Nie dziwią mnie żenujące żarciki Romana Giertycha. Przez lata był kopaną przez lewicowe i liberalne media klasową ofiarą. Przedstawicielem ciemnogrodu, obciachowcem i zacofańcem. Był podobno podnóżkiem tego strasznego o. Rydzyka i śpiewano, ku uciesze ówczesnych władców Polski z Czerskiej, że trzeba go wsadzić do wora, a wór do jeziora. Dziś Giertych jest już postępowym Europejczykiem, bo potrafi na pstryknięcie palcem wyśmiać i skrytykować głównego Bogeymana III RP. Prześladowany szkolny looser Romcio stał się więc głaskanym przez szkolnych osiłków Romanem, któremu pozwala się teraz przykopać w krocze nowej ofierze. Podobnie jest ze Stefanem Niesiołowskim, który z „faszysty” stał się europejskim demokratą i idolem trzecioerpiaków.
Skąd to oburzenie, że żartują sobie na Twitterze z wypadku premier Szydło? Naprawdę po koncesjonowanych przez autorytety żartach biłgorajskiego pajaca z dildo i spluwą o „krwawej Mary i kaczce po smoleńsku” i po chwaleniu bydła robiącego krzyż z puszek po piwie Lech dziwią żarty z wypadku rządowej kolumny? Serio? W tamtych dniach na Krakowskim Przedmieściu otwarto puszkę Pandory. Ulica była emanacją tłumionej wieloletniej nienawiści do moherów, którzy na zawsze mieli pozostać w klatach ZOO i straszyć dzieci. „Jak nie my u władzy to te faszysty i Rydzyki”- mówiły elitki na dobranoc dzieciom.
No ale moherki uciekły z klatki przy wsparciu gości ZOO. Ba, rządzą już półtora roku i nie spada im poparcie. Odreagowanie w postaci żulerskich żartów to i tak najmniej, co można zrobić. Będzie jeszcze gorzej. Im dalej w las tym więcej hien.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/327116-dziwi-was-szyderstwo-z-wypadku-pani-premier-skoro-tuz-po-smolensku-rechotano-z-krwawej-mary-to-wszystko-wolno