Krajowa Rada Sądownictwa nie chce zmian przedstawionych przez resort sprawiedliwości w projekcie zmiany ustawy o Krajowej Szkole Sądownictwa i Prokuratury. Sędziowie uważają, że pozostaje w sprzeczności z konstytucyjną zasadą trójpodziału władzy. Jak łatwo się domyśleć, KRS odrzuca pomysł ministra Ziobro. Czego tak naprawdę boją się sędziowie?
Projekt nowelizacji ustawy o KSSiP trafił do konsultacji pod koniec stycznia. Ma to być jedna ze zmian reformujących sądownictwo. W tym samym czasie do konsultacji trafił projekt nowelizacji ustawy o KRS. Oczywiście pomysły ministra, który chce uzdrowić sytuację w sądownictwie wywołały w KRS panikę.
Zaproponowane rozwiązania nie służą umocnieniu gwarancji prawa do sądu, a jedynie rozszerzeniu uprawnień ministra sprawiedliwości w odniesieniu do funkcjonowania sądownictwa powszechnego.
– oceniła KRS odnosząc się do projektu ustawy o Szkole.
W styczniu Zbigniew Ziobro podkreślał, że gdy przed 10 laty uczestniczył w tworzeniu zrębów tej Szkoły, spodziewano się, że będzie to kuźnia prawniczych elit. Jego zdaniem popsuto to w czasach rządów PO-PSL. To w tym okresie - jak mówił minister - okazało się, że znaczna liczba absolwentów KSSiP nie trafia do zawodu, co minister ocenił jako „naganne”.
Resort proponuje m.in., by absolwenci KSSiP po zdaniu egzaminu końcowego stawali się asesorami sędziowskimi - ta instytucja ma zostać przywrócona. System asesury ma być główną drogą dojścia do służby sędziowskiej. Tymczasem KRS zarzuciła też projektowi m.in. „wprowadzenie gwarancji zatrudnienia dla absolwentów aplikacji sędziowskiej w KSSiP na stanowiskach asesorskich, przy jednoczesnym znacznym obniżeniu wymagań stawianych tym osobom podczas egzaminu sędziowskiego, braku wystarczającego doświadczenia zawodowego oraz jednoczesnym wykluczeniu osób wykonujących inne zawody prawnicze np. adwokatów i radców prawnych”.
Wiceminister sprawiedliwości Łukasz Piebiak mówił w styczniu, że najlepsi absolwenci KSSiP, którzy osiągną najwyższe wyniki podczas egzaminu sędziowskiego, będą mogli wybrać, w którym sądzie chcą orzekać jako asesorzy.
Nasze rozwiązanie w pełni respektuje zasadę równego dostępu do służby publicznej, tylko w inny sposób ją realizuje. Każdy kto ukończył studia prawnicze, spełnia podstawowe kryteria, może rozpocząć kształcenie w KSSiP i zakończyć je. Następnie poprzez asesurę zostać sędzią.
– wskazywał.
Jak wtedy podkreślał, to nie minister sprawiedliwości będzie powierzał asesorowi tzw. wotum (prawo) orzekania, lecz nada je KRS.
My tutaj w tym ministerstwie bardzo dbamy o zasadę niezawisłości sędziowskiej, o to by być poza wszelkimi podejrzeniami, że jest tutaj jakieś niebezpieczeństwo dla niezawisłości sędziowskiej. Wotum orzekania czyli władzę orzekania w imieniu RP zgodnie z projektem będzie powierzana przez KRS czyli ten organ konstytucyjny, który ma za zadanie stać na straży niezawisłości sędziowskiej.
– zaznaczał.
PAP,WB
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/327075-panika-w-krs-kasta-uderza-w-reforme-sadownictwa-bo-boi-sie-utraty-przywilejow-i-odpowiedzialnosci