Szefernaker o błędach komunikacyjnych zw. z ustawą metropolitalną: "Brakowało przedstawienia argumentów, dlaczego akurat takie zmiany są potrzebne"

Źle wyglądała nasza komunikacja dotycząca tego projektu. (…) Uważam, że od początku brakowało przedstawienia argumentów, dlaczego akurat takie zmiany są potrzebne. Ale takie błędy się zdarzają, gdy wprowadza się dużo reform

—tłumaczy w rozmowie z „Polska The Times” błędy związane z zaprezentowaniem projektu ustawy o metropolii warszawskiej Paweł Szefernaker.

Poseł PiS w rozmowie z Agatonem Kozińskim podkreśla, że Prawo i Sprawiedliwość popełniło dużo błędów komunikacyjnych związanych właśnie z projektem o metropolii.

Od momentu zgłoszenia projektu tej konkretnej ustawy do konferencji wyjaśniającej najważniejsze założenia minęło zbyt dużo czasu. Totalna opozycja wykorzystała ten czas do totalnej krytyki. W opinii publicznej narosło tyle wątpliwości, że wiele osób zwyczajnie wystraszyło się tych zmian. A przyczyniła się do tego postawa mediów, które jakoś „zapomniały”, że PO sama obiecywała walkę o metropolię dla Warszawy

—mówi.

Szefernaker zwraca uwagę, że żyjemy w dobie postprawdy, którą często wykorzystuje się do ataków na rząd PiS.

Musimy pamiętać, że każdy nasz błąd będzie podnoszony do dużo wyższej rangi niż na niego zasługuje, że przy okazji tego typu spraw będą się pojawiać informacje, które może nie do końca będą zgodne z prawdą, ale będą w nas uderzać. Zanim prawda założy buty, kłamstwo obiegnie świat. Trzeba to pamiętać - i szybko reagować. Tego zabrakło przy okazji ustawy metropolitalnej

—tłumaczy.

W rozmowie pojawia się także temat katastrofy smoleńskiej i ściągnięcia wraku Tu-154M.

Minister Waszczykowski zapowiedział ostatnio kolejne działania dotyczące wraku. Natomiast działać trzeba było tuż po samej katastrofie, gdy na sprawie była skupiona uwaga całego świata, a Polska była krajem, któremu współczuli wszyscy. Sprawę wraku należało postawić wtedy dużo mocniej i nie należało się zgadzać na taki sposób prowadzenia śledztwa

—zaznacza.

Poseł zwraca uwagę, że trzeba zachować całodobową czujność, aby móc natychmiast zareagować na nieprawdziwe wrzutki dotyczące np. podwyższania podatków.

Urzędnicy w resortach na tego rodzaju „wrzutki” muszą reagować natychmiast. Jeśli bowiem od razu ich nie zdementują, to po chwili będzie za późno - bo temat się zmieni, a fałszywa wiadomość będzie wisiała w powietrzu. Dlatego politycy, czy biura prasowe muszą dziś pracować 24 godziny na dobę. Takie są realia życia w epoce internetu

—tłumaczy.

Szefernaker odpiera zarzuty o brak konsekwencji związanych z wypełnianiem obietnic wyborczych.

My oprócz 500+ w tym roku dotrzymaliśmy również innych obietnic z kampanii: obniżenia wieku emerytalnego, wyższej płacy minimalnej, leków dla seniorów. Nie pamiętam, by któryś rząd wcześniej tak skutecznie wywiązywał się ze swych obietnic wyborczych

—mówi.

kk/Polska The Times